Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. 75 laty Niemcy deportowali do KL Auschwitz 728 polskich więźniów. To był początek obozu

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Zbiory Tadeusza Firczyka i Muzeum Zamek
14 czerwca przed 75 laty Niemcy deportowali do KL Auschwitz 728 polskich więźniów politycznych. To początek historii miejsca największej zbrodni w dziejach ludzkości. Obóz zmienił Oświęcim

14 czerwca 1940 r. z więzienia w Tarnowie Niemcy deportowali do KL Auschwitz 728 polskich więźniów politycznych. Taki był początek historii niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady, miejsca największej zbrodni w dziejach ludzkości. Ta data stała się także punktem zwrotnym w dziejach Oświęcimia.
Zdaniem dr. Piotra Setkiewicza, kierownika Centrum Badań w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, jest to umowna data powstania obozu. Niemcy o jego utworzeniu myśleli już pod koniec 1939 r., gdy do Urzędu Wyższego Dowódcy SS i Policji we Wrocławiu zaczęły napływać raporty o więzieniach na Górnym Śląsku i Zagłębiu Dąbrowskim przepełnionych „wrogami III Rzeszy”.

Dlaczego Oświęcim?

Niespełna 13-tysięczne przed wojną miasteczko, od 8 października 1939 r. było wcielone przez Niemców w granice III Rzeszy.
– Na początku wojny Oświęcim był jedną z pięciu lokalizacji, jakie rozważali Niemcy, planując budowę obozu – mówi dr Setkiewicz. Po inspekcjach przeprowadzonych przez wyższych dowódców SS uznano, że położona na skraju Oświęcimia dzielnica Zasole najlepiej nadaje się na założonie obozu. Dlaczego wybrano Oświęcim? Tutaj były koszary wojskowe, w których można było od razu osadzić więźniów. Drugi argument to położenie między Sołą i Wisłą, co w przyszłości miało umożliwić rozbudowę obozu, a z drugiej strony odizolować go od świata zewnętrznego. Istotne, zdaniem SS, było także to, że Oświęcim był dużym węzłem kolejowym. 27 września 1940 r. Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler wydał inspektorowi obozów koncentracyjnych Oberfuehrerowi Richardowi Gluecksowi rozkaz założenia w Oświęcimiu obozu.

Stacja Auschwitz

Wśród 728 pierwszych polskich więźniów KL Auschwitz był Jerzy Bogusz. Rok wcześniej zdał maturę. Po rozpoczęciu wojny włączył się w działalność konspiracyjną przy organizacji przerzutów na Węgry ochotników chcących wstąpić do Armii Polskiej we Francji. – Rano w Tarnowie umieszczono nas w wagonach, o dziwo osobowych. Nie wiedzieliśmy, dokąd jedziemy – opowiada Bogusz. Najpierw pociąg zatrzymał się w Krakowie. Z okien wagonu więźniowie zobaczyli Niemców cieszących się z wkroczenia ich wojsk do Paryża. Następna stacja to było Auschwitz. – Nie mieliśmy pojęcia, że to jest Oświęcim. Gdy wysiadaliśmy na rampie przy budynku monopolowym w szpalerze kapo, którzy tłukli nas kijami, zostaliśmy przepędzeni na duży plac – wspomina pan Jerzy.
Jeden z esesmanów oznajmił im, że trafili do obozu koncentracyjnego Auschwitz, z którego wyjśWyburzenia i wysiedlenia
W maju 1940 r. Erich von dem Bach-Zalewski, wyższy dowódca SS we Wrocławiu, nakazał oczyszczenie obszaru wokół obozu w promieniu 5 kilometrów oraz rozstrzeliwanie podejrzanych osób zbliżających do tego terenu.
W bezpośrednim sąsiedztwie przyszłego obozu mieszkało 1200 Polaków i to ich w pierwszym rzędzie dotknęły wysiedlenia. Całą akcję „oczyszczania” Zasola z „polskiego elementu” skończono 1 kwietnia 1941 roku.
– Babcia z dziadkiem mieszkali na granicy Babic i Oświęcimia. Dostali 15 minut na opuszczenie swojego domu. Mogli ze sobą zabrać jakieś ubrania, pierzynę, sztućce i to wszystko – mówi Piotr Setkiewicz.
Wraz z wysiedleniami zaczęto wyburzać domy. W ten sposób w krótkim czasie zniknęły m.in. domy z ulic Legionów, Krótkiej i Polnej. W sumie w efekcie masowych wysiedleń z Oświęcimia i okolic usunięto około 17 tys. ludzi, całkowicie niszcząc osiem wsi. Wszystkie po wojnie odrodziły się.

Narodowy Dzień Pamięci

A 14 czerwca 1940 r. rano z więzienia w Tarnowie Niemcy deportowali do nowo utworzonego obozu Auschwitz grupę 728 Polaków.
Byli to głównie młodzie ludzie, harcerze, studenci, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, żołnierze kampanii wrześniowych 1939 roku, którzy próbowali się przedrzeć na Węgry do powstającej tam Armii Polskiej. Po południu 14 czerwca pociąg z więźniami wjechał na rampę w pobliżu budynków monopolu tytoniowego.
A Z 728 więźniów pierwszego transportu wojnę przeżyło 239.
Przez całą okupację w KL Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Połowa z nich tutaj zginęła. Wśród pomordowanych było w sumie 1,1 mln ludzi, w tym obok Polaków: ok. 960 tys. Żydów, 21 tys. Romów, 15 tys. jeńców radzieckich, 10–15 tys. więźniów innych narodowości.

Program obchodów

14 czerwca, rocznica deportacji polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz, obchodzony jest również jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Uroczystości w najbliższą niedzielę organizowane przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich rozpoczną się od mszy św. w Muzeum Auschwitz-Birkenau obok bloku 13 (godz. 11), apel pod Ścianą Śmierci (12), uczczenie pamięci pierwszych więźniów przed budynkiem byłego monopolu tytoniowego (obecnie PWSZ) – miejsca deportacji pierwszego transportu (12.30), zwiedzanie wystawy „Klisze pamięci – Labirynty” autorstwa byłego więźnia Mariana Kołodzieja w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach (wyjazd 12.45).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto