Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Witeradówka wylewa się na ulicę, zalewa parking

Redakcja
Podczas ostatniej ulewy podtopiona została aleja 1000-lecia oraz przylegający do niej parking. Powodem mogą być śmieci zalegające w kanale Witeradówki. Trwa spór, kto ma sprzątnąć bałagan.

We wtorek, 31 maja po ostatniej nawałnicy nad Olkuszem zatkał się kanał Witeradówki przy bramie Olkuskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych. Odpływ blokują śmieci, liście i konary drzew. Wystarczy teraz mniejszy deszcz, by doszło do powtórnego zalania okolicznych dróg i parkingów. Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie i gmina Olkusz toczą spór, kto powinien posprzątać ten teren. Mieszkańców i kierowców nie interesuje jednak, kto ma się tym zająć. Dla nich najważniejsze jest, by nie zalewała ich woda, jak to było tydzień temu.

Wartki strumień na ulicy
Zaczęło padać po południu i wystarczyło kilkadziesiąt minut intensywnych opadów, by zalany został parking przy al. 1000-lecia, a samą ulicą płynął wartki strumień wody. - Poziom Witeradówki podniósł się o jakieś dwa metry - zwraca uwagę radny Wojciech Ozdoba. Zgadza się, że trzeba oczyścić koryto rzeczki na całej długości. Ona zaczyna swój bieg w Witeradowie. Do Emalii w Olkuszu płynie w korycie, pod fabryką ciek jest schowany pod ziemią i za Emalią wpada do Baby. - Na ostatniej sesji prosiłem burmistrza Romana Piaśnika i podległe mu służby o interwencję w województwie i oczyszczenie koryta cieku. W imieniu kierowców parkujących i przejeżdżających tamtędy, liczę na szybką interwencję - dodaje Ozdoba.

Mieszkańców drażni to, że woda zalewa im samochody, ale część osób zdaje sobie sprawę, że to także wina ich samych.
- Nie dochodziłoby do zalań, gdyby nie bałaganiarstwo samych mieszkańców - uważa Krystyna Sosnowska z os. Pakuska. - Wyrzucamy śmieci gdzie popadnie, a potem narzekamy, że jest brudno, i że kanał wylewa, a przecież te odpadki muszą się gdzieś podziać - dodaje.

Nie ma kasy na sprzątanie
Do tej pory Witeradówka sprzątana była przez właściciela, czyli Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie.
- Mieliśmy na to wystarczające środki - wyjaśnia Antoni Łach, kierownik Inspektoratu Rejonowego w Krakowie. Rzeczka była sprzątana przynajmniej raz w roku. Wyciągano z niej stare opony, a nawet pralki. To były zwykłe śmieci komunalne. Dlatego, jego zdaniem, cieki otwarte powinny sprzątać gminy. Tym bardziej, że MZMiUW nie ma w tym momencie wystarczających pieniędzy na takie działania.

Łach powołuje się na decyzję Sądu Rejonowego w Cieszynie, który w październiku 2015 r. przyznał rację Śląskiemu Zarządowi Melioracji i Urządzeń Wodnych będącemu w sporze z jedną ze śląskich gmin. Sąd uznał, że ciek otwarty powinna sprzątać gmina.

Olkuskich urzędników zaskoczyło takie podejście do tematu. - Dotychczas Zarząd sprzątał ten teren, więc dla nas jest zaskoczeniem, że teraz nie chce tego już robić - mówi Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. Zapowiada, że urzędnicy sprawdzą, czy rzeczywiście to gmina ma sprzątać cieki otwarte. - Jeśli tak się okaże, oczywiście posprzątamy ten teren - nie kryje Latos.

Współpraca: CAL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto