Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Są fundusze na tablicę upamiętniająca Żydów

Redakcja
Katarzyna Ponikowska
Po dwóch latach intensywnych starań jest szansa, że w Olkuszu pojawi się pamiątkowa tablica upamiętniająca olkuskich Żydów. Wszyscy zostali zamordowani w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz - Birkenau.

Nadal jednak nie wiadomo, czy zawiśnie ona na zewnątrz budynku starostwa powiatowego czy w środku. Urzędnikom i radnym trudno się bowiem dogadać w tak prostej sprawie. Przez dwa lata ciągle coś stawało na przeszkodzie, by tablica zawisła w godnym miejscu. Głównie chodziło o brak pieniędzy, mimo że potrzeba było na ten cel maksymalnie 4 tys. zł.

- Codziennie i gmina, i powiat wydają o wiele więcej na inne rzeczy - zauważali mieszkańcy. Dlatego radni powiatowi w końcu postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Małgorzata Węgrzyn, przewodnicząca Rady Powiatu Olkuskiego opowiada, że zapytano radnych, czy byliby gotowi sami zebrać niezbędną kwotę na tablicę. - Wszyscy wyrazili zgodę. Ustalono, że każdy na ten szczytny cel przekaże tyle pieniędzy, ile będzie mógł - przyznaje Węgrzyn. Do ufundowania tablicy dołożył się także olkuski starosta Paweł Piasny. Radna Węgrzyn zauważa, że skoro Polacy domagają się upamiętniania miejsc, w których nasi rodacy byli mordowani, to taka pamięć należy się też innym nacjom.

Zbiórka zaczęła się w kwietniu. Po miesiącu udało się uzbierać 1 900 zł. - Drugą część ma dołożyć gmina Olkusz. Jeśli byłby z tym jakiś problem, sami postaramy się zebrać całą kwotę - podkreśla radna. Gmina zapewnia, że pieniądze dołoży. - Jeśli dostaniemy pismo z prośbą o wywiązanie się z tej deklaracji, jak najbardziej dołożymy połowę sumy - zapewnia Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Historycy z Olkusza już dawno proponowali upamiętnienie 3 tys. Żydów, którzy w 1942 r. zostali wywiezieni do KL Auschwitz. Ostatnią noc spędzili w budynku i na podwórku obecnego starostwa. Dlatego właśnie tam miałaby zostać umieszczona tablica.
Problem zaczął się, kiedy trzeba było ustalić, kto da pieniądze. Gmina była skłonna sfinansować przedsięwzięcie pół na pół z powiatem, bo do niego należy budynek.

Poprzedni starosta Jerzy Kwaśniewski zadeklarował, że w ramach planowanego remontu budynku tablica zostanie umieszczona na jednej ze ścian. W planach budżetu na 2014 r. była wskazana kwota na ten cel 3 tys. zł. Odsłonięcie tablicy przewidziano na 13 czerwca 2014 r. na rozpoczęcie Marszu Pamięci odbywającego się w rocznicę zagłady olkuskich Żydów. Obecny starosta uznał jednak, że to nie urząd powinien wykładać pieniądze. Zasugerował zbiórkę publiczną. Teraz zapewnia, że ma nic przeciwko powstaniu tablicy. - Sam przecież się dołożyłem do jej powstania - zauważa. Nie nie potrafi powiedzieć, gdzie tablica będzie zlokalizowana. - Najpierw musimy wiedzieć, jak będzie wyglądać. Jeśli wpłynie do nas wniosek twórców wraz z jej projektem, kolejnym etapem będzie wybranie miejsca - obiecuje.

Czerwiec 1942 r.
W maju 2015 r. autor wielu publikacji o Żydach Ireneusz Cieślik wystosował do starosty pismo, w którym opisuje m.in. los olkuskich Żydów: "Uwięzieni przebywali przez kilka dni w nieukończonym jeszcze wówczas budynku obecnego starostwa i na jego podwórzu w straszliwych warunkach, w ogromnym tłoku, bez wody, jedzenia, sanitariatów, światła. Olkuski lekarz opowiadał później, że kiedy po tych kilku dniach zobaczył niektórych z nich, to nie mógł rozpoznać, choć znał ich dobrze od dziecka. Wycieńczeni ludzie zostali poprowadzeni z tego budynku na olkuski dworzec kolejowy i w dwóch transportach wywiezieni do Birkenau."

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto