Olkusz: nie chcą masztu telefonii komórkowej na dachu przychodni

- Kto lokalizuje maszt pośrodku osiedla? - dziwi się Robert Stach, który buduje dom obok przychodni. - Boimy się o swoje zdrowie. Mamy już obok linię wysokiego napięcia, nie chcemy jeszcze nadajnika - dodaje. Podobnie jak 150 innych mieszkańców, którzy podpisali protest przeciwko realizacji inwestycji. Boją się, że przez stację ich nieruchomości stracą na wartości. - Takie maszty powinny być budowane na terenach przemysłowych - twierdzą zgodnie mieszkańcy.

Mimo to starosta olkuski w czerwcu 2012 roku zatwierdził projekt budowlany firmy Polkomtel i udzielił pozwolenia na budowę. W uzasadnieniu swojej decyzji powołuje się na to, że inwestor ma upoważnienie do dysponowania nieruchomością od 2008 roku, kiedy to podpisał umowę najmu z zarządem przychodni. Projekt budowlany jest również zgodny z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowani przestrzennego i wymaganiami ochrony środowiska. Inwestor ma też wszystkie niezbędne pozwolenia.

Od decyzji starosty odwołał się zarząd przechodni. Prezes i dyrektor Olmedu, Teresa Moor i Jan Chwast uważają, że przedsięwzięcie nie mieści się w granicach upoważnienia udzielonego inwestorowi w umowie dzierżawy. - Są tam pewne niezgodności, które musimy wyjaśnić - mówi Teresa Moor. Jakie są to niezgodności, nie wiadomo, bo umowa najmu Olmedu z Polkomtelem objęta jest klauzulą tajności. - Nie chcemy, żeby ten maszt powstał. Napisaliśmy odwołanie od decyzji starosty. Jesteśmy też na etapie negocjacji z Polkomtelem. Mamy nadzieję, że się dogadamy - nie ukrywa Teresa Moor.

- Teraz sprawa będzie rozpatrywana przez wojewodę - dodaje Marta Piątek z Wydziału Architektury Starostwa Powiatowego w Olkuszu. W sprawie interweniował też przewodniczący zarządu osiedla Młodych, Jan Durański. Domaga się od starosty wyjaśnień, czy stacja nie wpływa negatywnie na środowisko i mieszkańców.
- Czekam na odpowiedź - mówi Durański.