Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Na osiedlu Młodych rządzą chuligani

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Osiedle Młodych w Olkuszu
Osiedle Młodych w Olkuszu Katarzyna Ponikowska
Mieszkańcy os. Młodych nie czują się bezpiecznie. Chuligani grasują po osiedlu nawet w dzień. Jednak najbardziej widać zniszczenia po piątkowych i sobotnich imprezach, które odbywają się w tzw. Dolince. Ludzie domagają się zwiększenia patroli w tym rejonie i monitoringu. Popierają ich radni.

Zdjęcia: K. Ponikowska

[zaj_kat]- Mieszkańcy, którzy idą rano w niedzielę do kościoła, zwykle mają ten sam obraz - poprzewracane kosze na śmieci, przewrócony toy toy, naokoło śmieci oraz butelki po piwie i papierosach - zwraca uwagę radny Wojciech Ozdoba. Podczas ostatniej sobotniej libacji została zdewastowana altanka w Dolince, która nieco ponad dwa tygodnie temu była na nowo malowana. - Sam brałem udział w malowaniu, tymczasem altanka znów straszy - ubolewa radny.

Dwa lata temu przy altance postawiono solidny murowany grill. Szybko jednak zajęli się nim wandale. - Nie było sensu go odbudowywać - stwierdza Ozdoba. Jego zdaniem ogromny wpływ na to, co się dzieje, ma duża liczba sklepów z alkoholem, które znajdują się obok Dolinki. Tylko koło zajezdni autobusowej przy ul. Krasińskiego są trzy punkty, gdzie można kupić piwo i wódkę.

Chuligani czują się na osiedlu już na tyle swobodnie, że atakują ludzi też w dzień. Jakiś czas temu emeryci zorganizowali spotkanie połączone ze sprzątaniem okolicy. Był środek tygodnia, ok. godz. 16. W altance siedzieli młodzi ludzie. - Zaczęli głośno przeklinać i wyganiać nas stamtąd. Byli agresywni - wspomina mieszkanka Zofia Patrykiewicz. Uciekli dopiero, jak emeryci zadzwonili po straż miejską.

W latach 2014-2015 straż miejska interweniowała na osiedlu aż 292 razy, m.in. w sprawie zakłócania porządku i spożywania alkoholu „pod chmurką”. Od stycznia 2015 policja odnotowała tam siedem przestępstw. Mundurowi mieli też do czynienia z wybitymi szybami i reflektorami w autach. Raz grupa osób pijąca alkohol wyrwała trzepak z ziemi. W ubiegłym tygodniu ktoś podpalił starą kanapę, która stała w krzakach w Dolince. Były też podpalenia samochodów i koszy na śmieci. Drobnych aktów wandalizmu - jak grafitti nie da się już zliczyć. - Aż strach wyjść z domu. W biały dzień stoją tacy w kapturach w lasku i popijają. Potem rzucają butelki, przeklinają. Lepiej nie stawać im na drodze - uważa pan Józef, mieszkaniec ul. Nałkowskiej.

Ozdoba wraz z dwoma innymi radnymi - Dariuszem Kasprzykiem i Michałem Mrówką złożyli interpelację do burmistrza Olkusza Romana Piaśnika o poprawę bezpieczeństwa. Uważają, że Dolinka jest mało widoczna z okien bloków, dlatego tak upodobali ją sobie chuligani.

Komendant straży miejskiej Marek Lasek zapewnia, że strażnicy zaglądają tam popołudniami przynajmniej raz czy dwa razy. Policjanci też się tam pojawiają, ale to ciągle za mało. - W weekendy przewidziane są tam dodatkowe patrole policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego ze strażnikami miejskimi - informuje Agnieszka Fryben z olkuskiej policji. - Dodatkowe kontrole osiedla podejmowane będą też przez dzielnicowych oraz patrole prewencyjne - dodaje.

Odnośnie monitoringu, olkuski urząd planuje wystąpić do zarządu osiedla o opinię w tej sprawie. Radni chcą też sami powalczyć o monitoring Dolinki w budżecie obywatelskim w 2016 r. - W ubiegłym roku projekt uzyskał 500 głosów. Widać, że jest zainteresowanie - podkreśla Ozdoba.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto