Olkusz. Miały zapaść „Egipskie ciemności”, ale część latarni nadal świeci. O co chodzi? Zobacz ZDJĘCIA

Oszczędności prądu zaczęły się od wyłączenia części oświetlenia ulicznego w połowie września tego roku. Wówczas przy większości ulic Srebrnego Miasta zgasła około połowa latarni.

Niespełna miesiąc później władze miasta i gminy Olkusz poinformowały, że zapadła decyzja o całkowitym wyłączeniu latarni ulicznych od godziny 23 do 5 nad ranem.

Powodem wprowadzenia oszczędności są astronomiczne ceny prądu. W 2021 roku gmina za jedną kilowatogodzinę płaciła 26 groszy netto. W tym roku kwota ta wzrosła do 1,02 złotych. Prognozuje się, że w przyszłym roku będzie to 1,74 zł netto za 1kWh, czyli ponad sześć razy tyle co rok temu.

Spacerując ulicami miasta po 23 można jednak dostrzec, że wiele latarni nadal świeci. Dlaczego? O wyjaśnienie tej sytuacji zwróciliśmy się do Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

- W gminie Olkusz oświetlenie uliczne tworzone jest przez ponad 130 obwodów oświetleniowych, które trzeba manualnie modyfikować w zależności od danej potrzeby. Korekty oświetlenia są wprowadzane na nasze zlecenie na bieżąco, jednak niemożliwe jest dokonanie wszystkich zmian od razu. Docelowo jednak ograniczenie zużycia energii elektrycznej ma objąć wszystkie obwody po godzinie 23 do godziny 5 rano – informuje Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Część oświetlenia ulicznego znajduję się w administracji urzędu miasta a częścią zarządza Tauron. Latarnie, za które odpowiada ratusz zostały już wyłączone. Te, którymi administruje zakład energetyczny zgasną w najbliższym czasie.

Ciemności po godzinie 23 to nie jedyny efekt wzrostu cen prądu, który dotknie olkuszan. W tym roku nie zostaną bowiem uruchomione iluminacje świąteczne. Nie będzie zatem choinki, aniołków, lampek, gwiazd, łańcuchów i innych ozdób, które upiększały Olkusz w okresie świątecznym.

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?