Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz będzie walczył o utrzymanie w "okręgówce"

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jeszcze w poprzednim sezonie olkuszanie walczyli na czwartoligowych boiskach, a teraz muszą walczyć o byt w krakowskiej klasie okręgowej.
Jeszcze w poprzednim sezonie olkuszanie walczyli na czwartoligowych boiskach, a teraz muszą walczyć o byt w krakowskiej klasie okręgowej. Fot. Jerzy Zaborski
W Olkuszu od 29 stycznia rozpoczęły się przygotowania do wiosny w grupie pierwszej krakowskiej klasy okręgowej, w której plasuje się na dnie tabeli. W drużynie jest kilka zmian kadrowych. Kibice snujący najbardziej czarne scenariusze zapowiadają drugi spadek z rzędu. Jeszcze w poprzednim sezonie olkuszanie występowali na boiskach czwartej ligi.

Piłkarze tak naprawdę zaczęli się ruszać już od 3 stycznia. Wtedy trenowali głównie w hali. Teraz wyszli na boisko. W zespole doszło nie tylko do zmian kadrowych wśród piłkarzy, ale i kadry trenerskiej. Opiekę nad zespołem przejął Piotr Kasprzyk, który jesienią występował w Przemszy Klucze, ale prowadził drużynę Legionu Bydlin.

Przypomnijmy, że w ostatnich latach szkolenie olkuszan z funkcją prezesa łączył Roman Madej, ale on teraz będzie mógł się skupić tylko na zarządzaniu klubem. Z kolei jego asystent w seniorach, Radim Zouhar, który prowadził także juniorów, pożegnał się z olkuskim klubem.

Olkuszanie sięgnęli po swoich wychowanków, którzy ostatnio grali w okolicznych drużynach. Z UKS Górnika Siersza powrócił Kamil Lizończyk. To ofensywny zawodnik. Z kolei do obrony pozyskano z Leśnika Gorenice doświadczonych Dawida Chabinkę i Krzysztofa Kańczugę.

- Być może uda nam się też namówić do gry trenera Piotra Kasprzyka, który dla młodzieży jest przykładem do naśladowania, jeśli chodzi o postawę i zaangażowanie na boisku – podkreśla Ryszard Myszor, kierownik olkuskich piłkarzy.

Wiadomo, że wiosną kibice nie zobaczą w barwach Olkusza Marcela Pająka, który przed jesienią przyszedł z Zawiercia. Może i w letnich sparingach prezentował się solidnie, ale w meczach mistrzowskich trenerzy i działacze mieli wiele zastrzeżeń do jego postawy. - Wiadomo, że z reguły nie szuka się indywidualnych winowajców porażek, ale gdyby nie szkolne błędy naszego byłego bramkarza, nie stracilibyśmy punktów w sześciu meczach – wylicza Myszor. - Jeśli regularnie uciekały nam punkty, atmosfera w zespole stała się ciężka.

To dlatego na ostatnie dwa jesienne mecze sprowadzono do olkuskiej bramki trzebinianina Jakuba Wilka. On też wiosną będzie numerem jeden zespołu. Jednak działacze postarali się o młodego zmiennika, Kacpra Tumiłowicza. Jesienią bronił barw Sokoła Gołaczewy. W Olkuszu występuje już jego starszy brat – Dawid.

Kibice do dzisiaj zachodzą w głowę, jak Olkusz mógł jesienią zdobyć tylko osiem punktów, odnosząc tylko jedno zwycięstwo i notując pięć remisów, zwłaszcza, że po spadku z czwartej ligi w drużynie nie doszło do większych zmian personalnych. - Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli spaść do ligi terenowej, czyli klasy A – żyje nadzieją Piotr Myszor. - Ważny będzie dobry start. Do plasującej się na 11. pozycji Pogoni Miechów tracimy jedynie pięć punktów.

W najbliższy weekend olkuszanie wkraczają w okres gier kontrolnych. Pierwszą zaplanowano w Bytomiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olkusz będzie walczył o utrzymanie w "okręgówce" - Gazeta Krakowska

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto