MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Olkusz: Agregaty hałasują, mieszkańcy żyją w hałasie

Małgorzata Gleń
Zenona Feliksik z osiedla Skalska narzeka na agregaty postawione po drugiej stronie drogi
Zenona Feliksik z osiedla Skalska narzeka na agregaty postawione po drugiej stronie drogi fot. Małgorzata Gleń
Mieszkańcy bloków na osiedlu Skalska w Olkuszu i miejscowości Krze od początku lipca narzekają na hałas, który zafundowała im firma Kapsch stawiająca bramownice do poboru elektronicznych opłat dla dużych samochodów.

Czytaj także: Powiat olkuski atrakcyjny dla turystów

Przy bramownicach zainstalowano prądotwórcze agregaty niemiłosiernie hałasujące. Miało to być rozwiązanie tymczasowe, ale jak zawsze - prowizorka jest najtrwalsza. Sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Nakazał wyciszenie sprzętu. Firma Kapsch na razie wyciszyła tylko wybrane agregaty.

- U nas pod blokiem nadal hałas jest ogromny. Jest to odczuwalne szczególnie nocą. Po prostu nie da się spać - przyznaje Zenona Feliksik z osiedla Skalska. Jej blok stoi naprzeciw agregatu zainstalowanego na wysokości Carrefoura. Pomimo że na ruchliwej drodze krajowej nr 94 z Krakowa na Śląsk ruch jest olbrzymi, to i tak dźwięk agregatów przebija się przez ryk silników. - Gdy idzie się chodnikiem po drugiej stronie ulicy, to nie da się rozmawiać. Huk jest ogłuszający - dodaje kobieta.

Skargi na agregat w Olkuszu, taki sam w Krze w gminie Bolesław, też blisko domów, i wiele innych zainstalowanych przy drogach w Małopolsce, na których samochody powyżej 3,5 tony muszą płacić za przejazd, zasypały biurko Pawła Ciećki, dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

- Nie nadążamy za sprawdzeniem wszystkich skarg - przyznaje Paweł Ciećko. WIOŚ sprawdził kilka głośnych miejsc i nakazał w trybie pilnym wyciszyć firmie Kapsch wszystkie takie agregaty w Małopolsce.

- Śpię w zaduchu przy zamkniętych oknach, bo inaczej ten hałas jest nie do wytrzymania - denerwuje się Halina Żuradzka z osiedla Skalska, sąsiadka pani Zenony.
W firmie Kapsch tłumaczą, że agregaty są rozwiązaniem tymczasowym. Znikną, gdy do bramownic zostanie dociągnięte zasilanie energetyczne.

- Żaden z tych agregatów nie przekracza poziomu dopuszczalnego hałasu - zapewnia Dorota Prochowicz, rzecznik firmy Kapsch. - Mimo to właśnie je wyciszyliśmy - dodaje z pewnością.

W Olkuszu wyciszono na razie ten stojący przy "krajówce" pomiędzy ulicami Kościuszki i Mickiewicza. Tam akurat do najbliższych domów jest spory kawałek i jest ich tylko kilka. Huk tego przy osiedlu Skalska nadal roznosi się nad okolicą. - Kiedy ten nasz przestanie huczeć? Nikt nie wmówi mi, że taki poziom hałasu jest normalny - denerwuje się Kazimierz Kocjan z tego samego osiedla.

Inspektorzy WIOŚ nadal sprawdzają poziom hałasu przy bramownicach. Wyniki badań będą znane za kilka dni. Jeżeli firma Kapsch nie zastosowała się do zaleceń inspektorów, mogą posypać się mandaty.

W Firmie Kapsch uspokajają. - Za kilka tygodni do wszystkich bramownic zostanie dociągnięte zasilanie zewnętrzne - mówi Dorota Prochowicz.
Dla ludzi niesypiających po nocach to za długo.

Jesteś atrakcyjna? Masz w sobie to „coś”?**Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video! Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto