Kapelan sióstr Norbertanek z Imbramowic, Ks. Janusz Stach, wyjaśnia skąd te problemy. Siostry niedawno rozpoczęły remont konserwatorski klasztoru. Część pieniędzy na ten cel otrzymały z funduszy unijnych, a na wkład własny klasztor wziął kredyt. Potem okazało się, że co chwilę wychodzą dodatkowe, niezbędne prace do wykonania. Obecnie nie ma z czego spłacać zobowiązań. Cała inwestycja kosztowała 10 mln zł.
- W ostatnich latach nie prowadziłyśmy żadnej produkcji własnej, jak wyroby spożywcze czy artystyczne, bo skupiłyśmy się przede wszystko na prowadzeniu prac interwencyjnych i remontowych nad naszym zabytkowym zespołem klasztornym, który odzyskałyśmy po trudnym okresie PRL-u w stanie katastrofalnego zdewastowania
- napisała w apelu siostra Faustyna, Maria Przybysz przeorysza wspólnoty w Imbramowicach, przypominając, że podstawą utrzymania sióstr jest ruch turystyczny i pielgrzymkowy do nowo ustanowionego Sanktuarium Męki Pańskiej.
- Zobacz, co więźniowie piszą na ścianach
- Muzeum Mirka Ganobisa odzyskało blask a eksponaty bezpieczeństwo
- TOP 10 najdziwniejszych eksponatów w muzeum papieskim
- Burmistrz Kęt zablokuje wybory? "Nie chcę narażać ludzi"
- Solidarni w potrzebie. Coraz więcej chętnych do pomocy
- Energylandia, Zatorland, Inwałd Park - w cieniu koronawirusa
W związku z epidemią koronawirusa i całkowitym wstrzymaniem ruchu pielgrzymkowego, klasztor został pozbawiony wszelkich dochodów. Właśnie wynajem kwater na rekolekcje był głównym źródłem dochodu.
W klasztorze mieszka 12 sióstr klauzulowych, z których siedem ma powyżej 70 lat, a część jest niesprawna. Siostry muszą spłacać swoje zobowiązania, a nie ma z czego. - Ze względu na zbiórkowy charakter naszej akcji każda złotówka ma dla nas znaczenie – dodała przeorysza wspólnoty w Imbramowicach.
Przeorysza wierzy, że uda jej się ocalić klasztor i mieszkające w nim siostry. Nie tak dawno, dzięki modlitwie wielu wiernych, pokonała chorobę nowotworową, która była w bardzo zaawansowanym stadium, więc liczyła się nawet w rychłą śmiercią.
Przeorysza klasztoru w Imbramowicach informuje o założeniu „banku modlitwy”, który tworzą wszystkie, a zwłaszcza starsze siostry. Przez cały dzień, od wczesnego rana do wieczora, ofiarują one swoje modlitwy nie tylko za osoby zwracające się do zakonu drogą telefoniczną czy pocztową z prośbą o wsparcie duchowe, ale także za wszystkich darczyńców zgodnie z ich intencjami, które aktualnie noszą w sercu, a które są najlepiej znane samemu Chrystusowi.
- Niecodzienne widoki Zatora, Energylandii i Zatorlandu
- Zamawiaj do domu. Lista restauracji, które dowożą dania w Chrzanowie
- Życie w cieniu koronawirusa. Jak sobie radzimy na co dzień?
- Dworzec PKP w Oświęcimiu ma długą i ciekawą historię
- Te restauracje przeszły rewolucję Magdy Gessler [ZDJĘCIA]
- Wysiedlili tętniącą życiem wieś, żeby zrobić tu jezioro
- Prosimy Pana Jezusa Cierpiącego, aby spoglądał łaskawie na wszystkich naszych przyjaciół i darczyńców, a za wstawiennictwem swej Najświętszej Matki i wszystkich Świętych Patronów wynagrodził każdy najmniejszy gest ludzkiej życzliwości według hojności swego Boskiego Serca. Modlimy się przez cały dzień – poza obowiązkowymi modlitwami liturgicznymi mamy dodatkowo trzy części Różańca dziennie, Koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz całodzienną Adorację Najświętszego Sakramentu - zaś w każdy pierwszy i trzeci piątek miesiąca o godz. 21. odprawiane są Msze Święte w intencji dobrodziejów klasztoru. Są państwo nieustannie obecni w naszym sercu i wdzięcznej modlitwie – pisze w swoim apelu siostra Faustyna, Maria Przybysz.
Siostry apelują do ludzi dobrej woli o wpłaty na konto: Klasztor Sióstr Norbertanek,
Imbramowice 105, 32-353 Trzyciąż Bank Pekao SA 96 1240 1431 1111 0010 0609 0925
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?