Moda na morsowanie, jakby przybrała ostatnio na sile. Skąd takie zainteresowanie mrożącymi krew w żyłach wyzwaniami?
- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, ale śmiem powiedzieć, że chyba „przysłużyła się” pandemia koronawirusa. Kiedy zamknięte były siłownie, kluby fitness czy pływalnie, ludzie zaczęli szukać innej możliwości rekreacji. Mieliśmy takie dni, że nawet po 60 osób było w wodzie. Duża część została z nami i w październiku rozpoczęła sezon. Przekrój wiekowy jest spory, od 5-letnich dzieciaków po seniorów.
Wejście do lodowatej wody wymaga determinacji. Pierwszy krok chyba bywa trudny? Już od samego patrzenia na śmiałków, człowiekowi robi się słabo i jeszcze zimniej.
- Za pierwszym razem tak samo myślałem, wręcz byłem przerażony, kiedy wchodziłem z gdyńskimi morsami do morza. Ale od razu „połknąłem bakcyla”. W 2019 r. wróciłem do Oświęcimia i od razu zacząłem morsować. To świetna sprawa i sposób na zdrowe życie.
Co daje i jakie ma zalety morsowanie?
- Na pewno wyrzut endorfin czyli hormonów szczęścia. Morsowanie daje energię na cały dzień, sprawia, że lepiej śpimy. Zimna woda ma zbawienny wpływ na nasze stawy, zwiększa ruchomość i uśmierza bóle. Poprawia krążenie i stan skóry, choćby redukuje cellulit. Pomaga zwiększyć odporność organizmu, wręcz go hartuje, czego ja jestem najlepszym przykładem. Od pięciu lat nie widziałem lekarza na oczy, bo po prostu nie choruję. Mamy w grupie starszą koleżankę, która leczy się na astmę. Dzięki kąpielom w zimnej wodzie, mniej „wziewów” używa. Jestem słowem same korzyści.
Jak należy przygotować się do morsowania, żeby nie zrobić sobie krzywdy?
- Trzeba zastosować się do kilku żelaznych zasad. Nigdy nie morsujemy sami, zawsze w grupie. Przed wejściem do wody konieczna jest krótka rozgrzewka, byle się nie rozgrzać za bardzo, nie spocić. Do morsowania konieczne są buty, które zapobiegają ślizganiu się w wodzie czy też zranieniu stopy. Strój kąpielowy, czapka i rękawiczki, bo przez te części ciała „ucieka” ciepło. Niezbędny jest szlafrok i ręcznik. Morsując po raz pierwszy pamiętajmy o zasadzie, że „siedzimy” w wodzie tyle minut ile ona ma stopni. Absolutnie nie dłużej.
- Rosyjski dyskont otworzył się koło Chrzanowa. Niskie ceny?
- Mieszkańcy Sieniczna po serii włamań utworzyli straż obywatelską
- Bydlin. XXVI Międzynarodowy Bieg Uliczny "Szlakiem Walk Legionistów"
- Szkoła dyskryminuje niepełnosprawnego ucznia? Sprawa w prokuraturze
- Zjazd egzorcystów w Kalwarii Zebrzydowskiej. Modlili się w sanktuarium
- Artyści i wolontariusze skrzyżowali kije dla chorej Milenki. Zebrano aż 55 tys. zł
FLESZ - Morsowanie dla każdego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?