W sobotę, podczas pierwszego dnia zawodów Łoker był drugi - starał się jechać ostrożnie i oszczędzać quada. Drugi dzień zapowiadał się bardzo optymistycznie. Jednak na najdłuższym 87-kilometrowym odcinku, gdzie były m.in. dwie pętle przypominające ósemkę, doszło do niebezpiecznej sytuacji. - Dojeżdżając do miejsca w którym krzyżowały się obie pętle, miałem skierować się w prawo, jednak ta część trasy była otaśmowana, a sędzia pokazał mi, że powinienem jechać lewą stroną - relacjonuje Łoker. - Po przejechaniu kolejnych 14 kilometrów, podczas których minąłem kolejnych kilku sędziów, z przeciwnej strony nadjechał Stephan Peterhansel! Na szczęście w porę zjechałem, ale sytuacja była bardzo niebezpieczna. Zawróciłem do "skrzyżowania", na którym w międzyczasie pojawiły się taśmy w odpowiednich miejscach - opowiada.
Zawodnik zgłosił sprawę sędziom. Ci uznali jednak, że Łaskawiec zostanie wykluczony z wyników drugiego dnia za nieprawidłowe pokonanie trasy. - Jestem bardzo rozżalony. Wiem, że błąd nie leżał po mojej stronie. Zabezpieczenie trasy pozostawiało wiele do życzenia i mogło okazać się fatalne w skutkach - podkreśla.
Romanian Baja była drugą rundą Mistrzostw Europy w rajdach Baja. Quadowcy spotkają się w tym sezonie jeszcze podczas Hungarian Baja (15-18 sierpień). Sezon zakończy impreza rozgrywana w Portugalii (27-28 września).
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?