- Chciałbym przede wszystkim podziękować moim najbliższym, mojej rodzinie i mojej żonie, która widząc, że zaczynam coś pisać, wie, że trzeba się ulotnić i wziąć dziecko na przykład do teściowej - mówił Łukasz Jarosz podczas uroczystej gali w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie.
Łukasz Jarosz ma 35 lat. Mieszka w Żuradzie razem z żoną i 4-letnią córką. Pracuje jako nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 1 w Olkuszu. Zaczął pisać wiersze jako dziecko - jeszcze w szkole podstawowej. Do nagrody został nominowany za szóstą książkę "Pełna krew", wydaną w 2012 r.
Kiedy spotkaliśmy się z nim kilka miesięcy temu, poeta podkreślał, że wierszy nie pisze się dla nagród. - Pisząc, nawet nie wiedziałem, że taka nagroda będzie - mówił. Nagroda sprawiła jednak, że stał się rozchwytywany przez media. Nie ma nawet czasu, żeby odebrać telefon. - Nie odbieram, bo wciąż udzielam wywiadów - podkreśla.
Olkuszanie są dumni z osiągnięcia Jarosza. - Łukasz zasłużył na tę nagrodę. Jego poezja jest prosta i trafna w sformułowaniach, podobnie jak wielkiej mistrzyni, Wisławy Szymborskiej - zauważa Dariusz Rzepka, burmistrz Olkusza, który w telewizji na bieżąco śledził galę wręczania nagród. Burmistrz pamięta pierwsze pisarskie próby poety. Parę ładnych lat temu gmina pomagała mu zebrać pieniądze na wydanie pierwszego tomiku poezji. - Ma naprawdę świetne pióro - podkreśla Rzepka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?