Inicjatorką akcji była Maria Rokiel. Jej organizacja nie była wcale prosta, trzeba było stworzyć kilka zespołów odpowiedzialnych za poszczególne etapy szycia masek.
- Za szycie maseczek odpowiedzialnych jest 10 osób. W całą akcję zaangażowanych jest jednak dużo więcej - mówi Izabela Wojciechowska ze stowarzyszenia.
Jedni odpowiadają za pozyskanie materiału, drudzy za jego cięcie, a kolejni za pranie. Zanim maski trafią do potrzebujących zostają poddane sterylizacji i pakowane próżniowo. Pomaga w tym restauracja "Batorówka" z Olkusza. Akcję wspierają również sędziowie z Sądu Rejonowego w Olkuszu oraz Przychodnia Weterynaryjna Artura Dyląga.
Nie są to maseczki chroniące przed koronawirusem. Takie, profesjonalne są tylko dla potrzebujących tj. lekarzy na oddziałach dziecięcych czy dla lekarzy na salach operacyjnych. Te, szyte przez mieszkańców powiatu olkuskiego są dla innych potrzebujących mniejszej ochrony.
Pierwsza partia masek trafiła do Domu Pomocy Społecznej w Olkuszu oraz Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Kluczach. Kolejne zostaną przekazane m.in. do Domu Pomocy Społecznej w Bulowicach. Zapotrzebowanie na maski zgłaszają także przychodnie.
- Publikujemy zdjęcia z przekazania maseczek, by nikt nam nie zarzucił, że je sprzedajemy - podkreśla Izabela Wojciechowska.
- Niecodzienne widoki Zatora, Energylandii i Zatorlandu
- Zamawiaj do domu. Lista restauracji, które dowożą dania w Chrzanowie
- Życie w cieniu koronawirusa. Jak sobie radzimy na co dzień?
- Dworzec PKP w Oświęcimiu ma długą i ciekawą historię
- Te restauracje przeszły rewolucję Magdy Gessler [ZDJĘCIA]
- Wysiedlili tętniącą życiem wieś, żeby zrobić tu jezioro
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?