W środę, 21 maja 50 kobiet przemaszerowało wczoraj ulicami Olkusza. Spod szpitala wyruszyły o godz. 14. Szły między innymi wiaduktem na ul. 29 Listopada. Chodziło o to, by zdążyć na sesję, która miała się rozpocząć o godz. 15. - Kiedy dotarłyśmy na miejsce, starosta zaprosiła nas na sesję. Przewodniczący wprowadził naszą sprawę do porządku obrad - relacjonuje Grażyna Gaj ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Jednak wszystko na nic. - Potraktowano nas fatalnie, z lekceważeniem i kpiną. Jestem zrozpaczona i zawiedziona - podkreśla Gaj. - Radni nie chcieli rozmawiać o naszych problemach. Wymyślono sobie temat zastępczy, że niby powiat chce odkupić od Grupy Nowy Szpital pakiet większościowy. Tyle, że Grupa nigdy się na to nie zgodzi - dodaje. Ponieważ pielęgniarki nie mogły się dogadać z radnymi, opuściły salę obrad. Teraz same nie wiedzą, co dalej. - Zarząd zaproponował nam spotkanie, żeby jak to określił porozmawiać o "nurtujących nas sprawach". Możliwe, że spotkamy się w przyszłym tygodniu - mówi Grażyna Gaj.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy protest pielęgniarek w Olkuszu. Kobiety od wielu miesięcy domagają się podwyżek, bo jak twierdzą teraz zarabiają mniej niż wynosi średnia krajowa.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?