Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klucze duszą się bez obwodnicy. Plany budowy zachodniej jej części, w pobliżu Pustyni Błędowskiej, nie wszystkim jednak się podobają

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Obecnie przez Klucze przejeżdża 7 tysięcy pojazdów dziennie, co stanowi duże obciążenie dla mieszkańców tego niewielskiej miejscowości. W piękne weekendy ludzie jazdą nad Pustynię Błędowską
Obecnie przez Klucze przejeżdża 7 tysięcy pojazdów dziennie, co stanowi duże obciążenie dla mieszkańców tego niewielskiej miejscowości. W piękne weekendy ludzie jazdą nad Pustynię Błędowską Fot. Tadeusz Żurek
Klucze „duszą” się bez obwodnicy, której plany powstały już w 1984 roku. Do tej małej miejscowości przyjeżdża coraz więcej turystów, by zobaczyć Pustynię Błędowską. Wykonano około 500-metrowy odcinek drogi, ale końca inwestycji na razie nie widać. Plany zachodniej części obwodnicy zostały oprotestowane przez Filipa Jaworskiego.
od 16 lat

Filip Jaworski, protestujący przeciwko przebiegowi zachodniej obwodnicy w swoje powszechnej akcji zbierania podpisów pod protestem podkreśla, że droga zostanie poprowadzona przez najatrakcyjniejsze i najcenniejsze obszary przyrodnicze w Kluczach.

Planowana długość obwodnicy na odcinku Klucze – Osada to 3,2 km. Ma zaczynać się przy zakładzie Velvet Care, gdzie planowana jest budowa ronda, dalej lasem, między Czubatką a pustynią, a koniec planowany jest rondem na drodze 791 (skrzyżowanie drogi na Hutki, ul. Bolesławskiej i łącznika).

Protestujący zwracają uwagę, że teren planowany pod budowę obwodnicy stanowi również część obszaru Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd i jego otulin oraz należy do programu Natura 2000 Pustynia Błędowska.

- Droga ma będzie przebiegać w większości przez tereny leśne, których fragmentaryzacja bardzo negatywnie wpłynęłaby na występujące tu gatunki zwierząt (sarna, łoś, dzik, zając, wiewiórka, jeż, lis). Konsekwencją omawianego planu budowy obwodnicy, byłaby wycinka drzew, zniszczenie wielu siedlisk ptaków (dzięcioł, puszczyk zwyczajny, dudek, lelek, lerka), zniszczenie całych ekosystemów, co może wpłynąć na bioróżnorodność tego obszaru. Ponadto teren pod wzgórzem Czubatka należy do chronionego siedliska buczyny w ramach programu Natura 2000 i w jego granicy. Inwestycja znacznie wpłynie na degradację krajobrazu i przetnie płynnie przechodzące siedliska leśne okolic pustyni, stanowiąc zagrożenie dla zwierząt i powodując hałas na dużym terenie leśnym. Projektowana droga rozdzieli niejako obszar pustyni od strony Klucz, Chechła i Hutek oraz będzie przebiegać w bliskiej odległości od Stawu Zielonego w Kluczach. Ingerowanie w takie miejsca, zrujnuje ten specyficzny fragment na Szlaku Orlich Gniazd - argumentują przeciwnicy inwestycji.

Budowa zachodniej obwodnicy Klucz poprzedzona wieloma konsultacjami

Plany budowy zachodniej części obwodnicy Klucz sięgają 2016. Przebieg wybranego wariantu był konsultowany nie tylko z Lasami Państwowymi, ale też i Parkami Krajobrazowymi. Ponad rok trwały prace nad raportem odnośnie oddziaływania budowy na środowisko z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Krakowie.

- Przy budowie obwodnicy pomyślano także o zwierzętach. Będą miały dla siebie dwa przejścia do swobodnego przemieszczania się pomiędzy częściami lasów przedzielonych drogą – uspokaja wójt gminy Klucze Norbert Bień. - Z obwodnicy nie będzie też zjazdu w stronę Pustyni Błędowskiej, choć nieopodal będzie punkt widokowy na Czubatce.

Zdaniem wójta, mieszkańcy są murem za budową obwodnicy, a petycję podpisują głównie ludzie z zewnątrz, którzy kiedyś mieszkali w Kluczach. Transport ciężarowy, który przejeżdżając przez miasto bierze kurs na zakłady Velvet Care czy Cemex, miejscami mijają domy zaledwie o kilkanaście metrów. Mieszkańcy skarżą się, że w domach wszystko się trzęsie, a i na ścianach można znaleźć pęknięcia. Nie można też zapomnieć o spalinach wydalanych z samochodów, które są także bardzo uciążliwe.

- Nie jest tajemnicą, że w zakładach Velvet Care jest prowadzona inwestycja zwiększająca jego możliwości, a - co za tym idzie – po jej zakończeniu, przez Klucze będzie przejeżdżać większa liczba ciężarówek. W wyliczeń wynika, że obecnie dziennie przez miasto przejeżdża 7 tys. samochodów dziennie, a czego 25 procent stanowią ciężarówki. Po zwiększeniu mocy przerobowych Velvet Care przez miasto będzie przejeżdżać o sto ciężarówek więcej. Musimy się na to przygotować – dodaje wójt Bień.

Była też opcja poprowadzenia budowy zachodniej części obwodnicy po tzw. zapadliskach, przez Białą Przemszę, a wyjazd z niej byłby wówczas w okolicach Chechła i Kwaśniowa.

- Jest tylko mały szkopuł. Prowadząc tamtędy obwodnicę, nie rozwiązalibyśmy rozładowania ruchu przez centrum Klucz do Velvet Care i Cemexu, a koszty inwestycji wzrosłyby o 100 milionów złotych, bo trzeba byłoby postawić most nad rzeką, a koszt inwestycji w obecnej ofercie wynosi 66 mln złotych – zwraca uwagę wójt Bień.

Jeśli wszystko dobrze się potoczy i wójt wyda decyzję środowiskową, inwestor, czyli zarząd dróg wojewódzkich może zlecić wykonanie projektu technicznego. To może potrwać dwa lata.

- Sama budowa, gdyby udało się pozyskać środki unijne, potrwałaby ponad rok – żyje nadzieją wójt Bień. - Gdyby udało nam się skończyć zachodnią część obwodnicy, to wtedy trzeba będzie brać się za wschodnią. Dopiero po zakończeniu obu odcinków będzie można ogłosić pełny sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto