Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IKS Olkusz przestanie istnieć?

Katarzyna Ponikowska
Od lewej: Zbigniew Czerwiński, gospodarz obiektu; Paweł Banyś (zawodnik); Roman Madej (trener) i Adam Przybyła (prezes). Wspólnie walczą o przetrwanie IKS Olkusz
Od lewej: Zbigniew Czerwiński, gospodarz obiektu; Paweł Banyś (zawodnik); Roman Madej (trener) i Adam Przybyła (prezes). Wspólnie walczą o przetrwanie IKS Olkusz Katarzyna Ponikowska
Integracyjny Klub Sportowy (IKS Olkusz), najstarszy klub w mieście może wkrótce przestać istnieć. Zarząd, trenerzy i zawodnicy apelują o pomoc finansową. Szukają między innymi sponsorów.

Integracyjnemu Klubowi Sportowemu grozi likwidacja. Dotacje z gminy są zbyt małe i nie wystarczają na utrzymanie. Doszło do tego, że prezes i trenerzy biorą kredyty, by móc pojechać z młodzieżą na mecz.
- Nie wiem, czy dotrzymamy do końca sezonu. Lada chwila mogą wyłączyć nam prąd - nie ukrywa Adam Przybyła, prezes IKS Olkusz.

Klub dostaje obecnie od gminy 65 tys. na rok. Jeszcze trzy lata temu to było 100 tys. Tymczasem wszystko kosztuje. Jeden wyjazd z trzema drużynami do Krakowa to 1100 zł na samego busa. Do tego dochodzą opłaty sędziowskie, badania zawodników, opłaty za dzierżawę boiska i budynku. - Jest wrzesień, a my nie mamy już ani grosza. Z roku na rok dostajemy od gminy coraz mniej pieniędzy - mówi Przybyła. - Gdybyśmy mieli tyle, ile wcześniej, jakoś byśmy przetrwali. Bo zawodnikom trzeba też zapewnić stypendium. - Lepszy zawodnik musi dostawać minimum 500-600 zł. My możemy dać 200, bo na więcej nas nie stać. Przez to tracimy dobrych graczy, bo nikt nie chce grać za darmo - mówi Przybyła.

- Inne kluby kusiły mnie lepszymi pieniędzmi. Ale zdecydowałem się zostać - przyznaje 39-letni Paweł Banyś, który gra w IKS Olkusz od IV klasy szkoły podstawowej. Takich osób jest jednak niewiele. - Nasi wychowankowie grają w innych klubach. Przez to spadliśmy z 4 do 5 ligi. Spaść jest łatwo, awansować o wiele trudniej - mówi trener Madej.
Teraz pracownicy muszą się ratować prywatnymi kredytami. - Jestem tu codziennie po południu i do tego teraz jeszcze muszę myśleć,jak kredyt spłacić - denerwuje się trener Roman Madej. Zarząd IKS ma żal do urzędników, że nie potrafią docenić zasług klubu, który przez 90 lat od piaskownicy wychowywał przyszłych zawodników. I zawsze stawiał na młodzież z Olkusza i okolic. - Tymczasem Stowarzyszenie Piłki Ręcznej, które ma zawodników z całej Polski, dostaje co roku 250 tys. zł. Żeby było jasne, nie krytykuję działalności SPR,ale urzędnicy powinni też myśleć o klubach lokalnych - zaznacza prezes IKS.

Za przykład podaje gminę Libiąż. Burmistrz planuje się wprowadzenie stypendiów sportowych dla piłkarzy Górnika Libiąż, bo klub jest w trudnej sytuacji. - Może i u nas warto byłoby pomyśleć o czymś takim? - sugeruje Przybyła.
W Olkuszu na razie nie ma jednak takich planów. - To spadek do niższej klasy rozgrywkowej zadecydował o niższych dotacjach na działalność klubu - wyjaśnia Michał Latos z olkuskiego urzędu. Jednocześnie dodaje, że dotacje nie są przyznawane według jednoosobowej oceny burmistrza, ale przez skład konkursowy składający się z członków Komisji Sportu i Turystyki. - Poza tym dotacje nie powinny stanowić jedynego źródła utrzymania. Wskazane jest zaangażowanie prowadzących kluby w poszukiwanie innych źródeł finansowania, np. sponsorów - mówi Latos.

- O sponsorów jest teraz bardzo ciężko. A jak nie ma pieniędzy, nie ma zawodników.Jak nie ma zawodników, nie ma wyników. Jak nie ma wyników, od klubu odsuwają się kolejni zawodnicy i sponsorzy. I koło się zamyka - mówi Przybyła.

Klub Sportowy Olkusz powstał w 1921 r. Literka "I" pojawiła się w 2005 r. Aktualnie w skład klubu wchodzi sekcja piłki nożnej (trampkarze, trampkarze starsi i seniorzy) i sekcja lekkoatletyczna. Łącznie 100 zawodników. Ponieważ jest coraz mniej pieniędzy, nie ma już sekcji dla niepełnosprawnych. Klub nie szkoli już też młodzieży. N a tym polu współpracuje z klubami Słowik i Wiktoria. Z tegorocznego budżetu gm. Olkusz pięciu klubom piłki nożnej (Spójnia Osiek , IKS Olkusz, Leśnik Gorenice, Słowik w Olkuszu i Błysk w Zedermanie) przekazano tylko 240 tys. zł.
Prezesi innych klubów nie ukrywają, że jest ciężko. Słowik np. dostaje 31 tys. zł na 200 zawodników. Ponieważ jest to jednak akademia piłkarska, rodzice płacą dodatkowo składki członkowskie - 50 zł za osobę na miesiąc. - Jakoś sobie radzimy, ale łatwo nie jest - podkreśla prezes, Rafał Pięta.

Jeśli ktoś chce pomóc, pieniądze można przekazywać na konto IKS Olkusz: 17 1600 1462 0008 4743 4184 0001.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto