Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dzikie" przejście dla pieszych przy ul. Nullo w Olkuszu koszmarem dla kierowców. Pasy są zaledwie dwadzieścia metrów dalej. Zobacz zdjęcia

Paweł Mocny
Paweł Mocny
"Dzikie" przejście dla pieszych przy Nullo w Olkuszu
"Dzikie" przejście dla pieszych przy Nullo w Olkuszu Paweł Mocny
Kierowcy z Olkusza skarżą się na „dzikie” przejście, które piesi zorganizowali sobie tuż przy skrzyżowaniu ulic Francesco Nullo i Kościuszki. Sytuacja jest o tyle dziwna, że duża część osób przechodzi w miejscu niedozwolonym, podczas gdy pasy znajdują się zaledwie 20 metrów dalej.

"Dzikie" przejście dla pieszych przy ulicy Nullo w Olkuszu koszmarem dla kierowców

Po remoncie blisko 300-metrowego odcinka ulicy Nullo w Olkuszu droga otrzymała zupełnie nową odsłonę. Jedną z największych zmian było jednak przeniesienie przejścia dla pieszych.

Wcześniej znajdowało się ono tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki. Po zakończeniu prac pasy zostały zlokalizowane na progu zwalniającym 20 metrów dalej.

Nowe pasy zostały umiejscowione tak, aby zatrzymujący się by przepuścić pieszego samochód nie blokował ruchu na najbardziej korkującej się ulicy Olkusza, czyli na Kościuszki.

Od tamtej pory piesi idący od strony Kościuszki muszą nadrobić 40 metrów drogi, aby przejść przez ulicę w wyznaczonym miejscu. To dla wielu okazało się problemem nie do pokonania.

Zamontowane na słupkach łańcuchy blokujące możliwość wejścia na drogę tam, gdzie było stare przejście zostały pozrywane. Większość pieszych zatrzymuje się tam na chwilę, by upewnić się, że nic nie jedzie po czym nerwowo przebiegają przez ulicę.

Na sytuację skarżą się kierowcy.

- Przeniesienie tego przejścia było bardzo dobrym pomysłem. Prawie codziennie stałem na Kościuszki, bo kierowca jadący przede mną przepuszczając grupkę pieszych stał połową samochodu na moim pasie ruchu. Przez chwilę po remoncie był spokój, ale teraz problem wrócił, bo ludziom nie chce się przejść kilkunastu metrów. Jeszcze zrozumiałbym ich sposób myślenia, gdyby przejście zostało przeniesione kilometr dalej. Na pewno pewnego dnia dojdzie tam do wypadku. Oby tylko nikomu nic się nie stało – mówi kierowca z Olkusza.

Sytuacja dziwi, tym bardziej że około sto metrów dalej znajduję się Prokuratura Rejonowa w Olkuszu, pod którą regularnie parkują policjanci.

Czy opłaca się jeździć elektrykiem?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto