Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci były maltretowane w żłobku? NOWE FAKTY

Monika Pawłowska
Rodzice dzieci są oburzeni. Zapowiadają pozew do sądu przeciwko opiekunkom ze żłobka.
Rodzice dzieci są oburzeni. Zapowiadają pozew do sądu przeciwko opiekunkom ze żłobka. nadesłane
Rodzice dzieci, ze żłobka Fair Play przy ul. Szpitalnej w Oświęcimiu nie tylko powiadomili policję i prokuraturę. Wynajęli prawnika, który przed sądem ma dowieść, że dzieci były źle traktowane. Mają nagrania wideo.

W piątek opublikowaliśmy wstrząsający materiał, który może świadczyć o tym, że w oświęcimskim żłobku przy ul. Szpitalnej mogło dochodzić do przemocy wobec dzieci. W piątek po tym jak część rodziców zobaczyła nagrania, na których - według ich relacji - widać, że dzieci były maltretowane, rodzice zaczęli zabierać stąd dzieci, a szefowa placówki uznała, że zamknie obiekt - przynajmniej tymczasowo.
Szokujące odkrycie

Matka niepełnosprawnego Roberta, do dzisiaj nie może wyjść z szoku.

- Nie mogę spać, jestem kłębkiem nerwów

- mówi Anna Guzik. - Mam dwóch synów. Starszego muszę obdarzyć uwagą, miłością i inteligentną rozmową, młodszego kochać i przytulać. Dziecko po traumatycznych przeżyciach potrzebuje jeszcze więcej miłości - dodaje.

3,5-letni Robert od narodzin jest pod opieką lekarzy i terapeutów. Stwierdzono u niego chorobę Jacobsena i stopę szpotawą. Rodzice poświęcają mu wiele uwagi, by dziecko „żyło normalnie”. To wszystko kosztuje. Przedszkole, do którego uczęszczał również.

- Kiedy zobaczyłam nagranie, nie wierzyłam własnym oczom. To była "ulubiona" pani Robsona

- mówi Anna Guzik, mama Roberta. - Zawierzyłam tym paniom, które roztaczały przede mną wizję opieki. Teraz mam nadzieję, że pójdą siedzieć, za te wszystkie krzywdy naszych dzieci - dodaje.

Niedowidzący Robert jest po 10 operacjach oczu, po trzech operacjach stopy. W przedszkolu był rzucany w kąt. Nie płacze i nie narzeka, bo nie potrafi. Uśmiech gości na jego twarzy nawet wtedy, gdy dzieje mu się krzywda. To także efekt choroby. W przedszkolu zajmował się sam sobą, bo pani nie miała dla niego czasu. Na co rodzice mają dowody.

- Bierny obserwator też nie pozostanie bez winy – zapowiada pani Anna. - Materiał dowodowy zaczyna się piętrzyć. Wszyscy tam zatrudnieni poniosą konsekwencje, bez względu na wysiłki, jakie poczynią, by ukryć prawdę – dodaje.

Pani Anna ma nadzieję na sprawiedliwość. Wierzy, że inne ośrodki zapewniające opiekę są w porządku, aczkolwiek kontrola z pewnością byłaby wskazana.

Sprawa jest na policji. Wszystko rozstrzygnie sąd.

Tu zobaczycie nasz pierwszy materiał o tym, co działo się w żłobku Fair Play

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dzieci były maltretowane w żłobku? NOWE FAKTY - Gazeta Pomorska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto