Drogowcy oskarżają gminę Olkusz o opóźnienie remontu!

Poseł z Olkusza, Jacek Osuch, zaniepokojony sygnałami, że obietnice Ministerstwa Infrastruktury co do remontów i budowy dróg w Polsce mogą okazać się na wyrost, napisał do GDDKiA z pytaniem o olkuską drogę. - Przebudowa tej drogi jest konieczna ze względu na bezpieczeństwo i stały wzrost natężenia ruchu - tłumaczy. W odpowiedzi dyrektor krakowskiego oddziału, Jacek Gryga, pisze, że w 2011 roku nie będzie możliwe rozpoczęcie przebudowy tej trasy. Według niego opóźnienia wynikają m.in. ze stanowiska gminy Olkusz, która domagała się przy projektowaniu inwestycji, by nie likwidować kilku skrzyżowań i przejść dla pieszych, których chcieli się pozbyć drogowcy. Przez to inwestycja musiała uzyskać specjalną zgodę od ministra infrastruktury.- Uzyskanie tej zgody zajęło sześć miesięcy - ubolewa Gryga.

W związku z tym załatwienie wszystkich innych niezbędnych pozwoleń może zakończyć się w październiku 2011 r., a to nie pozwoli na rozpisanie przetargów wcześniej niż na początku 2012 roku. - Nie mamy też potwierdzenia środków na realizację zadania - przyznaje. Wymagań gminy co do zachowania wszystkich skrzyżowań broni Atrur Kocjan, naczelnik wydziału drogowego olkuskiego magistratu. - Są one niezbędne, by skomunikować północ miasta z południem. Po likwidacji skrzyżowania z ulicą Wiejską cały ruch samochodów odbywałby się przez centrum ulicą Kościuszki - tłumaczy. Remont "94" miał zacząć się już w marcu. Planowano przebudowanie skrzyżowań na bezpieczniejsze, osobne światła do lewoskrętu. Mieszkańcy bloków wzdłuż krajówki liczyli też na ekrany dźwiękochłonne. Rafał Jaworski, mieszkaniec Olkusza, także broni skrzyżowań. Nie może tylko zrozumieć, dlaczego na jedno pozwolenie trzeba było czekać pół roku.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem