Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. Zwariowali?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Błonica, odra, polio czy gruźlica. Dzięki szczepieniom udało się wyeliminować lub zmniejszyć liczbę zachorowań na wiele śmiertelnych chorób. Tym bardziej niepokoi fakt, że z roku na rok w województwie małopolskim rośnie liczba przypadków niezaszczepienia dzieci z powodu sprzeciwu rodziców. Przejdź do kolejnych zdjęć w galerii, by sprawdzić, jakie mogą być skutki takich chorób jak odra czy gruźlica.

WIDEO: Trzy Szybkie

- Nieszczepienie dzieci może w przyszłości skutkować występowaniem chorób, na które dzięki szczepieniom nie ma zachorowań albo jest ich niewiele - ostrzega sanepid.

Dane są bardzo niepokojące. W trzecim kwartale minionego roku odnotowano 2391 przypadków niezaszczepienia dzieci z powodu sprzeciwu rodziców. To o 41 więcej niż w całym 2018 roku. A za 2019 pełnych danych jeszcze nie ma.

Z ogólnopolskich danych wynika, że w Małopolsce i tak nie jest najgorzej. Niechlubny ranking otwiera województwo śląskie, gdzie w ponad 7 tys. przypadków rodzice nie pozwolili zaszczepić swoich pociech.

- Dzięki szczepieniom udało się wyeliminować lub zmniejszyć ilość zachorowań na terenie Europy na wiele śmiertelnych chorób: błonicę, odrę, polio czy gruźlicę. W krajach trzeciego świata, gdzie nie ma obowiązkowych szczepień, narażonych na choroby zakaźne są miliony osób, wiele z nich umiera - przekonuje Dominika Łatak-Glonek, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

Z kolei krajowy Konsultant w dziedzinie Zdrowia Publicznego podkreśla, że rodzice, którzy "unikają szczepień swoich dzieci, zapominają, czy raczej nie chcą przyjąć argumentu, że szczepienia służą zarówno konkretnemu dziecku, jak i całemu społeczeństwu".

Obowiązek poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym wynika z ustawowych przepisów. Wobec osób, które odmawiają zaszczepienia dziecka, przewidują karę grzywny. Nakłada ją wojewoda.

- W naszym województwie jest to umowna kwota 500 zł - dodaje Łatak-Glonek.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku krakowscy radni miejscy przegłosowali uchwałę, zgodnie z którą do samorządowych żłobków maluchy będą przyjmowane według zmienionej niż dotychczas kolejności.

Najpierw dostaną się do nich dzieci z rodzin objętych programem Krakowska Karta Rodzinna 3+ lub Kraków dla Rodziny „N”, ale pod jednym warunkiem: rodzice muszą przedłożyć zaświadczenie, że ich pociecha skorzystała z obowiązkowych szczepień ochronnych lub też została zwolniona z tego obowiązku z przyczyn zdrowotnych, bo i takie przypadki się zdarzają.

- Chętnych do przyjęcia do tych placówek jest zawsze więcej niż miejsc, dlatego w praktyce do samorządowych żłobków dostaną się wyłącznie dzieci zaszczepione - mówił nam radny Łukasz Wantuch.

Działania radnych pochwaliła Naczelna Rada Lekarska. Poniżej komentarz:

„Państwa postawa może być inspiracją i zachętą dla innych miast Polski” - pisze w piśmie do przewodniczącego Rady Miasta Krakowa prof. Andrzej Matyja, prezes NRL, która wyraziła poparcie dla uchwały w sprawie żłobków. Prof. Matyja dodaje, że „zdrowie krakowskich dzieci, już od pierwszych miesięcy życia, będzie lepiej chronione”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. Zwariowali? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto