Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chora na gruźlicę uciekła ze szpitala. Dostała wyrok

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Szpital w Jaroszowcu
Szpital w Jaroszowcu Katarzyna Ponikowska
28-letnia Ewelina D. usłyszała prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie skazujący ją na prace społeczne. Będzie musiała poświęcić na nie minimum 20 godzin w ciągu miesiąca. Kara potrwa 8 miesięcy. Kobieta była chora na gruźlicę prątkującą i samowolnie opuściła szpital w Jaroszowcu koło Olkusza. Wróciła w rodzinne strony i w Jaworznie naraziła partnera oraz dwoje dzieci na niebezpieczeństwo zarażenia chorobą.

WIDEO: Krótki wywiad

Postępowanie prowadziła olkuska prokuratura rejonowa zawiadomiona przez lekarza dyżurnego w Jaroszowcu o samowolnym oddaleniu się pacjentki w trakcie leczenia. Ewelina D. zniknęła 23 grudnia 2016 r. i stwarzała zagrożenie do 4 grudnia 2017 r. w Jaroszowcu i Jaworznie mimo wydania przez sanepid decyzji administracyjnych, że ma się leczyć.

Zdarzało się już wcześniej, że na krótko znikała za szpitala, choćby 4 i 10 grudnia 2016 r. Z tego powodu miała na koncie wyrok nakazowy olkuskiego sądu z 17 stycznia 2017 r. za wykroczenie i 500 zł do zapłaty.

Prokurator powołał biegłych z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy potwierdzili, że przerwana kuracja daje mniejsze szanse na wyzdrowienie pacjentki, a dodatkowo kobieta jest zagrożeniem dla innych. To samo zeznała lekarka z Oddziału Gruźlicy i Chorób Płuc w Jaroszowcu nadzorująca leczenie Eweliny D. i zauważyła, że kobieta mogła rozsiewać zarazki, gdy kaszlała, mówiła i oddychała. W rozmowie z lekarką nie usprawiedliwiała wcześniejszych przypadków opuszczenia szpitala. Gdy lekarze dzwonili do niej z pytaniem, gdzie się znajduje odpowiadała: to tu, to tam i przerywała rozmowę telefoniczną.

Przed prokuratorem częściowo przyznała się do winy, ale tłumaczyła się, że gdy wróciła do domu to synów w wieku 4 i 8 lat nie było, bo pojechali do swojej babci. Profilaktycznie opieką pulmunologa objęto pięć osób z najbliższego otoczenia Eweliny D.

Krakowski sąd próbował przesłuchać kobietę na rozprawie, ale się nie zgłosiła. Sąd polecił więc policjantom osobiście doręczyć wezwanie Ewelinie D. i pouczył ich, by zachowali szczególną ostrożność wynikającą ze stanu chorobowego oskarżonej.

Prokurator wnioskował dla kobiety rok ograniczenia wolności. Sąd wymierzył łagodniejszą karę 8 miesięcy ograniczenia w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Kilka lat temu podobny przypadek pacjenta tego szpitala zakończył się surowszym wyrokiem dla chorego na gruźlicę Pawła G., gdy przerwał kurację przeciwprątkową. Mężczyzna wrócił do Krakowa i przez pół roku narażał kilkudziesięciu sąsiadów na zarażenie się gruźlicą. Sąd uznał winę oskarżonego, skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i zobowiązał do kontroli w poradni co pół roku przed dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Chora na gruźlicę uciekła ze szpitala. Dostała wyrok - Gazeta Krakowska

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto