Bukowno: zespół szkół Skałka do likwidacji?

- To bardzo dobra szkoła. Są świetnie wyposażone pracownie, a nauczyciele do każdego ucznia podchodzą indywidualnie, dzięki temu, że są nieduże klasy - podkreśla Gabriela Gajdziszewska, mama Krystiana.
- To szkoła z tradycjami. Tu uczyli się nasi rodzice i dziadkowie. Wielu absolwentów tej placówki pracuje dziś w Krakowie, w renomowanych hotelach i restauracjach - wtóruje Anna Krzywdzińska, mama 17-letniego Piotrka.

Przeciwko likwidacji placówki są też władze Bukowna. Absolwenci szkoły nie mają bowiem problemu ze znalezieniem pracy. - Niektóre szkoły po prostu są potrzebne. W naszym powiecie bezrobocie przekracza już 15 proc. - zauważa Marcin Cockiewicz z Urzędu Miasta w Bukownie. Jednocześnie podkreśla, że oświata nie może być traktowana jak działalność czysto komercyjna, która musi się zawsze opłacać. - Gminy też dopłacają do edukacji - mówi Cockiewicz. W 2011 subwencja oświatowa wynosiła 4 mln zł. Tymczasem gmina wydała na dwie szkoły podstawowe i dwa gimnazja - 8,4 mln oraz 2,6 mln na przedszkola.

Starostwo zaproponowało kiedyś, żeby to gmina przejęła prowadzenie Zespołu Szkół. Takie rozwiązanie nie wchodzi jednak w grę. - Nie jesteśmy w stanie dokładać więcej do szkół, tym bardziej, że utrzymanie szkoły średniej jest zadaniem powiatu. Ale jesteśmy otwarci na rozmowy w sprawie pomocy finansowej na utrzymanie placówki - podkreśla Cockiewicz.

ZS Skałka ma ponad 90 lat. Istnieje od 1921 roku. W latach 1952-2002 szkoła kształciła uczniów w zawodzie technik górnictwa. W 2003 specjalność przestała funkcjonować, bo nie było zapotrzebowania na takich specjalistów. Dziś uczniowie placówki uczą się trzech zawodów: technik żywienia i gospodarstwa domowego, technik żywienia i usług gastronomicznych oraz technik organizacji usług gastronomicznych. Absolwenci Skałki nie mają problemów ze znalezieniem pracy - aż 60 proc. dostaje pracę w zawodzie, 26 proc. kontynuuje naukę, a jedynie 14 proc. absolwentów nie podejmuje pracy w ciągu pierwszego roku od ukończenia szkoły.