MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bolesław Bukowno żegna się z wadowicką ligą okręgową

Andrzej Rzycki
Jutro piłkarze z Bukowna mieli zagrać w Żarkach mecz o wszystko…
Jutro piłkarze z Bukowna mieli zagrać w Żarkach mecz o wszystko… Andrzej Rzycki
Bolesław Bukowno opuszcza wadowicką okręgówkę. Podopieczni Janusza Dąbka dzielnie walczyli w rundzie wiosennej, ale ostatecznie polegli w korespondencyjnej walce z beniaminkiem z Żarek.

Wydawało się, że o wszystkim rozstrzygnie mecz ostatniej kolejki. Jutro Zryw Żarki zagra u siebie z Bolesławem Bukowno, ale będzie to tylko konfrontacja o prestiż. Drużynę, która opuszcza okręgówkę, poznaliśmy w przedostatniej kolejce. Bolesław Bukowno przegrał u siebie z Piliczanką 1:4, a prowadzony przez Andrzeja Sermaka - Zryw Żarki wygrał w Kluczach z Przemszą 1:0. To było zwycięstwo na wagę pozostania w okręgówce. Bukowianie wysoko ulegli Piliczance, choć otworzyli wynik po trafieniu Jakuba Januszka.

- Chwilę później kapitalną okazję do podwyższenia rezultatu miał Dawid Chabinka. Zabrakło szczęścia - mówi Franciszek Gargała, kierownik Bolesława Bukowno.
- Po pierwszej połowie mogliśmy odskoczyć rywalowi na odległość kilku trafień. Przyszło nam jednak drogo zapłacić za swoją nieskuteczność - dodaje Franciszek Gargała. Bukowianie już w pierwszej połowie zdążyli się przekonać, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Piłka wylądowała w bramce Bolesława po pechowej interwencji Radosława Łaskawca. Później sytuację jeden na jeden z bramkarzem wykorzystał Bartosz Goncerz.

Kiedy na 1:3 podwyższył Adam Dutkiewicz, z bukowian "uszło powietrze". Gospodarzy dobił ostatecznie Marcin Olszewski. Piliczanka Pilica wygrała 4:1, wbijając gwóźdź do trumny Bolesława. Drużyna Janusza Dąbka w nowym sezonie zagra w olkuskiej klasie A, ale pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Na wiosnę wygrała m.in. w Oświęcimiu z Unią 1:0, przekreślając nadzieje biało-niebieskich na awans do V ligi. - W spotkaniu z Bolesławem trzeba pochwalić naszą drużynę za skuteczność - mówi Paweł Neter, trener Piliczanki.

- Nie był to nasz najlepszy występ, ale najważniejsze jest zwycięstwo i trzy punkty. Mieliśmy w Bukownie małe problemy kadrowe. Nie mogłem skorzystać z usług wszystkich zawodników. Przykro, że Bolesław musi opuścić wadowicką okręgówkę. Rywalom życzę szybkiego powrotu do szóstej ligi - zakończył Paweł Neter.
Jutro jego zespół będzie na własnym boisku podejmował świeżo upieczonego piątoligowca z Makowa Podhalańskiego. Jesienią w Makowie gospodarze wygrali 3:0. Z kolei w Żarkach miejscowy Zryw zagra z Bolesławem Bukowno. W pierwszej rundzie bukowianie przegrali na swoim stadionie 0:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto