Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autem ciągnął policjanta przez 150 metrów. Ma trzymiesięczny areszt

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
29-latek z gm. Olkusz na trzy miesiące trafił do aresztu. Spowodował poważne obrażenia ciała u próbujących go zatrzymać policjantów. Jednego z nich ciągnął swoim autem 150 metrów.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 3 maja br. około godz. 11.30 w miejscowości Kogutek niedaleko Olkusza. Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu patrolujący ten rejon, przejeżdżając koło zaparkowanego do zjeździe do lasu nissana zauważyli, że jego kierowca nerwowo się zachowuje na ich widok.

Na wierzchu miał nóż

Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest tego powodem. Podczas rozmowy z kierowcą zauważyli nóż, którego ostrze było wbite pomiędzy radio samochodowe, a deskę rozdzielczą. Jeden z policjantów natychmiast wyrwał ten nóż i odłożył na dach samochodu, gdzie kierowca nie mógł sięgnąć.

Policjanci próbowali zatrzymać nerwowego kierowcę

To jeszcze bardziej zdenerwowało kierowcę nissana. Mundurowi podejrzewali, że w samochodzie mogą znajdować się jeszcze inne niebezpieczne przedmioty, dlatego też wydali polecenie kierowcy, by ten wysiał. W tym momencie mężczyzna przekręcił klucz w stacyjce i gwałtownie ruszył. Jeden z policjantów biegł obok i próbował wyciągnąć kierowcę z samochodu, lecz po kilkunastu metrach, kiedy samochód nabierał prędkości, upadł na jezdnię. W tym czasie drugi funkcjonariusz będąc połową ciała w samochodzie, próbował wyciągnąć kierowcy kluczyki ze stacyjki.

Kierowca nissana, ciągle przyspieszając, ciągnął w ten sposób policjanta przez 150 metrów, aż do momentu, kiedy policjant stracił równowagę i wypadł z pojazdu. Razem z funkcjonariuszem z auta wypadła torba. Mężczyzna odjechał.

Jak się okazało, w torbie należącej do kierowcy znajdował się woreczek z amfetaminą

- wyjaśnia Katarzyna Matras, rzecznik olkuskiej policji. Obaj policjanci trafili do szpitala. Jeden z nich doznał urazu nogi i biodra, drugi stłuczenia głowy oraz ogólnych potłuczeń i otarć. Ich obrażenia nie wymagały hospitalizacji.

Szybko ustalono, że kierowcą jest 29-letni mieszkaniec gminy Olkusz. Nie było go jednak z w domu, ukrywał się. Policjanci sprawdzali każdą osobę, z którą 29-latek miał, bądź mógł nawiązać kontakt, jak również adresy zamieszkania, gdzie mógł przebywać mężczyzna. Poszukiwania za sprawcą trwały kilka dni. Nissana poszukiwanego odnaleziono na Śląsku, w rejonie Dąbrowy Górniczej.

W piątek 8 maja br. 29-latek wraz z adwokatem zgłosił się do komendy. Jak oświadczył, czuł się osaczony i wiedział, że dalsze ukrywanie nie miało żadnego sensu.

Jeszcze tego samego dnia Prokurator Prokuratury Rejonowej w Olkuszu przedstawił podejrzanemu zarzuty stosowania przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego poniżej 7 dni (art. 224 § 2 kk i art. 157 § 2) oraz posiadania narkotyków ( art. 62 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii). Mężczyźnie teraz grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

FLESZ - Zmiany dla kierowców od lipca 2020 r.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto