- W sierpniu auto przejechało tu naszą sąsiadkę z klatki. To przejście to dla nas zmora - podkreśla Jolanta Solich, mieszkająca przy alei Tysiąclecia w Olkuszu, tuż przy feralnych pasach. - W godzinach szczytu nie da się przejść swobodnie przez ulicę. Panuje tu zasada "kto pierwszy, ten lepszy" - dodaje. Pani Jolanta zwraca też uwagę na to, że z pasów często korzystają dzieci czy osoby niedołężne przyjeżdżające do Ośrodka Opieki Społecznej. Rzadko który kierowca zatrzyma się i przepuści. - Często stoją przy pasach po 10-15 minut - mówi Solich.
Paweł Pacuń z Zarządu Drogowego w Olkuszu przyznaje, że zna problem na al. Tysiąclecia w Olkuszu. Jednak jak podkreśla, nie ma możliwości, żeby założyć tu światła. - Na ulicy obowiązuje prędkość 50 km na godz. i tak powinni jeździć kierowcy. Nie można też na głównej drodze, którą jeździ też komunikacja miejska, zrobić progów zwalniających - wyjaśnia Pacuń. Problem w tym, że nowa, równa nawierzchnia zachęca do rozwijania zawrotnych prędkości. - Pozostaje nam zaapelować do kierowców, by zdjęli nogę z gazu. A do mieszkańców, by zachowali ostrożność - mówi tylko Pacuń.
Śmierć na pasach:
Do śmiertelnego wypadku doszło na alei Tysiąclecia w Olkuszu w piątek, 9 sierpnia 2013 tuż po godz. 5 rano.
62-letnia mieszkanka Olkusza została potrącona przez busa - mercedesa sprintera. Poniosła śmierć na miejscu. Kierowca, 40-letni mieszkaniec Kosmolowa, był trzeźwy. Przyczyną wypadku była prawdopodobnie zbyt duża prędkość.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?