Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Ścigaj, nowa posłanka z powiatu olkuskiego. Opowiada o sobie

Katarzyna Ponikowska
Agnieszka Ścigaj z córką Gabrysią
Agnieszka Ścigaj z córką Gabrysią Katarzyna Ponikowska
Agnieszka Ścigaj, która do tej pory działała społecznie w Kluczach, dostała przepustkę na Wiejską. W szczerej rozmowie z nami opowiada o swoim życiu, rodzinie i tym, jak wielkie to zaskoczenie.

- Gdyby pół roku temu ktoś powiedział mi, że będę w parlamencie, nie uwierzyłabym - mówi świeżo upieczona posłanka Agnieszka Ścigaj.

Od wielkiej polityki do tej pory trzymała się z daleka, choć zawsze bardzo ją te sprawy interesowały. Nie rozumie ludzi, którzy mówią, że polityka ich nie obchodzi. - Przecież to ma niesamowity wpływ na nasze życie, na wszystko, co nas otacza - podkreśla. Nie podoba jej się jednak partyjny system, to, że jest wódz, który mówi, co można, czego nie można. Dlatego ceni Ruch Kukiza, bo nigdy nie został zarejestrowany jako partia. - Każdy może mieć tu swoje poglądy - przekonuje.

Na politycznych obietnicach raz poważnie się zawiodła. Kiedy jesienią 2004 r. Platforma Obywatelska chciała wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze, pani Agnieszka zaczęła sama zbierać podpisy pod petycją w tej sprawie. - Kiedy politycy doszli do władzy, wyrzucili te głosy do kosza. Wtedy oburzeni obywatele zrzeszyli się w internecie wokół portalu Zmieleni.pl - wspomina pani Agnieszka.

Z czasem do grupy przyłączył się też Paweł Kukiz. Potem powstał Ruch. Nowa posłanka wierzy, że to początek wielkich zmian w Polsce. Dlatego postanowiła się oddać temu bez reszty. Kilka dni temu zrezygnowała z szefowania spółdzielni socjalnej Opoka w Kluczach, którą sama od początku stworzyła. Zawiesiła też swoją działalność gospodarczą z zakresu doradztwa i szkoleń. - Mamy dużo do zrobienia - twierdzi. Jej priorytetem jest walka z bezrobociem i poprawa źle jej zdaniem funkcjonującej opieki społecznej.

Chciała być lekarzem
Agnieszka Ścigaj urodziła się w Krakowie. Początkowo mieszkała w Bodzanowie, małej wiosce niedaleko Wieliczki. Potem rodzice przeprowadzili się do Olkuskiego. Mieszkali w Jaroszowcu, potem w Kluczach. Mama pracowała w „Papierni”, tata jako spawacz. Dziś oboje są na emeryturze.

Kiedy Agnieszka była małą dziewczynką, marzyła, żeby zostać lekarzem. Tak jej zostało. Wybrała liceum medyczne, po którym zdobyła zawód pielęgniarki. - To nie był dobry wybór, powinnam była iść do „ogólniaka”, które lepiej przygotowałoby mnie do zdawania na medycynę - podkreśla. Na wymarzone studia niestety się nie dostała. Chciała próbować jeszcze raz, ale zaszła w ciążę. - Miałam wtedy 19 lat. Myślałam o swoich niespełnionych marzeniach - wspomina. - Poszłam na studia zaoczne na socjologię. Nie miałam studenckiego życia, bo dziecko trzeba było wychowywać. Teraz nie wyobraża sobie życia bez córki Gabrieli. - Niczego nie żałuję. Widocznie tak miało być - podkreśla.

Osiem lat przepracowała w Ośrodku Pomocy Społecznej w Kluczach. To była stabilna, pewna praca, ale ona potrzebowała czegoś więcej. Zaczęła tworzyć od podstaw pierwsze organizacje pozarządowe, których w gminie Klucze wtedy nie było. Potem powstało ich 30, m.in. Stowarzyszenie na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Społeczno-Gospodarczego „Klucz” czy Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne. - Byłam w zarządach tych organizacji. Kiedy zaczynały sobie radzić same, odchodziłam. Świetnie się czuję w tworzeniu czegoś. A jak już coś działa, idę dalej - wyjaśnia.

Agnieszka Ścigaj zapewnia, że jest uparta i będzie się trzymać swoich zasad. Nie boi się iść pod prąd, żeby zdobyć to, czego chce. - Dużo osób wierzy w mamę, bo widzi efekty jej pracy - podkreśla Gabrysia, córka posłanki. Z jednej strony cieszy się, że mama poszła w politykę, z drugiej strony trochę się martwi. - Walczy w dobrej sprawie, jest ideowcem, więc trudno będzie ją złamać. Ale będzie jej też pewnie ciężko w społeczeństwie, które często woli się nie wychylać i nie podkreślać swojego zdania - uważa Gabrysia.

Relaks w kuchni
Posłanka od sześciu lat mieszka w Kolbarku. Lubi wracać na wieś po ciężkim dniu pracy. Odpoczywa w swoim ogrodzie, gdzie uprawia własne warzywa. - Część z nich w trakcie kampanii zastał przymrozek. Są więc straty - śmieje się.

Zwykle jednak całe zbiory wykorzystuje w kuchni. Eksperymentuje z przeróżnymi potrawami, robi przetwory. Teraz czasu będzie miała na to jednak zdecydowanie mniej.

Agnieszka Ścigaj urodziła się w 1975 r. Jest absolwentką socjologii na Uniwersytecie Śląskim. Związana jest z polityką społeczną jako konsultantka, trenerka i koordynatorka projektów. Wykładała na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Pracowała przy projektach społecznych prowadzonych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie. Była konsultantką Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w programie integracji społecznej dla województwa małopolskiego. Założyła pierwszą w Polsce spółdzielnię socjalną Opoka oraz Zakład Aktywizacji Zawodowej dla osób niepełnosprawnych, o który walczyła przez siedem miesięcy. Uważa, że niepełnosprawnym trzeba przede wszystkim dawać pracę. Prywatnie posłanka jest 10 lat po rozwodzie. Ma jedną córkę Gabrielę, która studiuje na II roku Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Marzy o tym, by zostać pilotem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Agnieszka Ścigaj, nowa posłanka z powiatu olkuskiego. Opowiada o sobie - Gazeta Krakowska

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto