Policyjny pościg w Zgłobicach za kierowcą opla astry. 34-latek przejechał na czerwonym świetle i uciekał przed radiowozem również... pieszo

Opla astrę przejeżdżającego na czerwonym świetle na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej i Leśnej w Zgłobicach dostrzegali policjanci z tarnowskiej drogówki, którzy akurat patrolowali tamten rejon oznakowanym radiowozem. Za niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego postanowili zatrzymać 34-letniego kierowcę samochodu. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych poprosili, by ten zjechał na pobocze. Jednak mężczyzna na widok radiowozu dodał gazu i postanowił uciec.

- Mundurowi ruszyli za nim w pościg, a kierowca opla na odcinku kilku kilometrów popełnił kolejne wykroczenia – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Gdy wjechał na jedną z posesji w Zgłobicach, wysiadł z samochodu, a następnie próbował uciekać pieszo. Został jednak szybko zatrzymany. Mundurowym nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał wprawdzie alkohol, ale w śladowych ilościach. Został zatrzymany i przewieziony do komisariatu policji w Tarnowie.

Tam pobrano od niego krew, która została wysłana do laboratorium w celu ustalenie stężenia poziomu alkoholu lub innych substancji działający podobnie. Policjanci zatrzymali mu prawa jazdy i wszczęli postępowanie w związku z nie zatrzymaniem się do kontroli drogowej. Grozi mu do 5 lat więzienia.