Cmentarz żydowski w Olkuszu. Poprzewracane, potrzaskane, połamane macewy to dzisiejszy obraz kirkutu przy ul. Jana Kantego [ZDJĘCIA]

W latach powojennych cmentarz stopniowo niszczał. Wiele nagrobków zostało zniszczonych, użytych jako budulec lub wykorzystanych w inny sposób. Cmentarz jest częściowo ogrodzony, częściowo ograniczony ruinami, najprawdopodobniej pozostałościami po domu przedpogrzebowym.

- Kilkanaście lat temu sporządzona została dokumentacja tego cmentarza. Ustaliliśmy wówczas, że znajdowało się tutaj 198 macew

- mówi Dariusz Rozmus, który opisał m.in. historię tej nekropolii.

Przypomina, że w minionych latach próbowano uporządkować ten cmentarz. Najpierw w 2010 roku podjęto tutaj prace renowacyjne przy udziale więźniów z Zakładu Karnego w Trzebini. Już wtedy było jasne, że przywrócenie nekropolii jej pierwotnego stanu będzie rzeczą niemożliwą. Udało się jednak uporządkować teren. Nie na długo.

Podobne prace przeprowadzono tutaj kilka lat temu, ale dzisiaj kirkut znów wygląda na zaniedbany. Na ziemi leżą poprzewracane i połamane macewy, część ogrodzenia jest zdewastowana, widać także walające się śmieci.

Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach zaznacza, że ten olkuski kirkut nie jest w jej władaniu. Jak zwraca uwagę, w takich jak ten przypadkach potrzebne są sprecyzowane przepisy. Jego zdaniem trudno oczekiwać od samorządów, że wezmą tylko na siebie utrzymanie takich nekropolii bez wsparcia państwa. - Ciągle zapomina się, że jest to przecież wspólne dziedzictwo - podkreśla Włodzimierz Kac.

FLESZ: Oddając krew ratujesz życie

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.