- Kiedyś setki osób chodziły się tu kąpać, a na miejscu byli nawet ratownicy. Dlaczego teraz to miejsce wymarło? - pytają Marta Bożek i Daniel Kołodziej z Wolbromia. Teren zalewu jest własnością gminy Wolbrom i skarbu państwa. Obecnie administruje nim Polski Związek Wędkarski.
- Kiedyś na pewno powstanie tu kąpielisko, ale to raczej będzie ewolucja niż rewolucja - podkreśla Katarzyna Gamrat, wiceburmistrz Wolbromia. - Na razie to teren Związku Wędkarskiego, a nie bardzo da się pogodzić ciszę dla wędkarzy i kąpielisko dla ludzi - dodaje.
Czesław Mazur z Polskiego Związku Wędkarskiego, koło w Wolbromiu, twierdzi jednak, że wędkarzom plażowicze nie przeszkadzają. - To naturalny rozwój dla tego miejsca. Od kilku lat staramy się oczyszczać zbiornik, tak aby można się było tu kąpać i mamy pierwsze tego efekty - mówi wędkarz. Związek wędkarski w kwietniu zlecił badania wody.
- Już wtedy woda w zalewie nadawała się do kąpieli. Po deszczach zwykle jej jakość się pogarsza - mówi Czesław Mazur. - Problemem są jednak zanieczyszczone wody spływające z okolicznych pól.
Katarzyna Gamrat, wiceburmistrz Wolbromia nie ma wątpliwości, że obecnie wodę najbardziej zanieczyszczają ścieki spływające z jednego z dużych gospodarstw rolnych, a gmina nie może poradzić sobie z problemem.Dodatkowo okoliczne wsie nie mają kanalizacji.
- Gdy tylko rozwiążemy te dwa zasadnicze problemy, na pewno pomyślimy o kąpielisku - zapewnia pani burmistrz. Na razie gmina nie ma sprecyzowanych planów.
Woda w zalewie jeszcze kilka lat temu nie mieściła się w żadnej klasie czystości. Teraz poprawę jakości wody zauważają okoliczni mieszkańcy. - Kiedyś przy upałach to tędy nie dało się przejść. Woda po prostu śmierdziała - mówi Daniel Kołodziej. - Wtedy nikt nie miałby ochoty do niej wchodzić. Teraz w gorące dni woda aż kusi, by się w niej zanurzyć - dodaje młody mężczyzna.
Nadal jednak jest zakaz kąpieli, ale pierwsze zmiany idące ku przybliżeniu zalewu wolbromianom już widać. Od tego roku na zalewie działa wypożyczalnia rowerków i łódek. - Kąpielisko to moje marzenie - przyznaje Dominika Szlachta, która mieszka koło zbiornika. Liczy, że w końcu zalew ożyje. Jak na razie przychodzi z siostrzenicą nad wodę, by pokarmić kaczki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?