Amatorzy kąpieli w te wakacje będą mieli trudny orzech do zgryzienia. Ryzykować swoje życie i zdrowie wskakując do Zalewu Sulejowskiego, czy zostać w Tomaszowie i na plaży na Przystani kąpać się bezpiecznie w zimnej Pilicy?
Na Zalewie Sulejowskim w tym roku nie będzie żadnego kąpieliska, które byłoby nadzorowane przez ratowników WOPR, a woda nie będzie badanach przez inspekcję sanitarną.
Jeszcze kilka lat temu były cztery miejsca kąpieliskowe, kontrolowane przez sanepid, dwa z nich były pod nadzorem WOPR-u. Rok temu zostało już tylko jedno (nowy dzierżawca Borek nie był zainteresowany prowadzeniem kąpieliska), w Smardzewicach, na które pieniądze dawała gmina Tomaszów, w tym roku i tego kąpieliska nie będzie, bo wójt zrezygnował z wydawania pieniędzy na coś, co praktycznie przez większość sezonu turystycznego jest zamknięte albo ze względu na sinice, albo na złą pogodę (jak było rok temu).
Tym, którzy wolą kąpać się pod okiem ratowników pozostaje kąpielisko na Pilicy na Przystani OSiR, podobnie jak rok temu zostało umiejscowione w głębi ośrodka na wysokości dawnej przystani wistomowskiej.
Wszystko jest już gotowe do przyjęcia turystów, są nawet najnowsze wyniki badania wody w tym miejscu w Pilicy, które potwierdzają, że woda jest czysta.
Przynajmniej na razie. - Prowadzący miejsce zwyczajowo przyjęte do kąpieli ma obowiązek zbadać wodę przynajmniej raz w czasie trwania sezonu, ale w każdej chwili, gdy tylko pojawią się objawy zanieczyszczenia, woda zostanie zbadana przez naszych inspektorów - mówi Anna Ulrych, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tomaszowie i potwierdza, że woda w Zalewie Sulejowskim nie będzie w te wakacje w ogóle badana przez sanepid.
Tymczasem na plażach wokół Zalewu Sulejowskiego już pojawiły się tablice informujące o kąpieli na własną odpowiedzialność. Owszem, na wodach zalewu można spotkać ratowników WOPR, można ich także wezwać pod nr telefonu 601 100 100, lub 609 684 666, ale zanim z bazy na Borkach dopłyną we wskazane miejsce może być już za późno.
Z pewnością stan wody nie będzie przeszkadzał użytkownikom jachtów, rowerków wodnych czy łódek, ich jednak ratownicy i wypożyczający będą uczulać na posiadanie kamizelek ratunkowych, nawet gdy łódka się wywróci, w kamizelce spokojnie będzie można czekać na pomoc ratowników.
Podziel się swoją opinią na www.tomaszomazowiecki.naszemiasto.pl
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?