Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Mucha: "Bezczynność jest najgorsza"

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Tomasz Mucha
Tomasz Mucha Katarzyna Ponikowska
Rozmowa z mł. bryg. Tomaszem Muchą z Powiatowej Straży Pożarnej w Olkuszu o udzielaniu pierwszej pomocy poszkodowanym.

O tym, jak ważna jest pierwsza pomoc, przekonała się niedawno olkuszanka, której pomógł jeden z waszych strażaków.
- To prawda. Koło południa dostaliśmy zawiadomienie, że na chodniku w pobliżu siedziby straży pożarnej w Olkuszu leży nieprzytomna kobieta. Jeden z naszych strażaków, Rafał Kania, który akurat nie był wtedy na służbie, natychmiast pobiegł pomóc. Gdy stwierdził, że jest taka konieczność, przystąpił do masażu serca. Po kilku minutach przyjechało pogotowie, które zabrało poszkodowaną do szpitala. Dzięki wspólnej, szybkiej akcji udało się ją uratować.

Strażak zareagował, jak należy. Czy inni ludzie też tak reagują?
- Różnie bywa. Rafał to doświadczony strażak. Pracuje w straży od 16 lat. Dodatkowo od trzech lat zatrudniony jest w pogotowiu ratowniczym. Wie, co w takich sytuacjach robić. Ludzie, którzy nie mają takiego przeszkolenia i doświadczenia, czasami reagują podobnie. Ale zdarzały się też sytuacje, na szczęście są coraz rzadsze, że przyjeżdżamy na miejsce, a tam stoi zgromadzenie ludzi i tylko się przygląda. Zwykle wynika to z obawy, z braku umiejętności, jak udzielić tej pierwszej pomocy. A bezczynność jest najgorsza.

Najważniejsze jest szybkie podjęcie akcji?
- Od momentu, gdy ofiara przestanie oddychać, do chwili całkowitego ustania czynności życiowych mijają zwykle nie więcej niż cztery minuty, dlatego liczy się szybka reakcja. Każda chwila zwłoki to mniejsze szanse dla poszkodowanego. Czasami może się okazać, że ratownicy dojadą zbyt późno i jeżeli obecne przy zdarzeniu osoby nie podejmą wcześniej żadnych czynności, to poszkodowany może nie przeżyć.

Wspomniał Pan, że ludzie czasem boją się udzielać pierwszej pomocy, bo nie wiedzą jak. Czy poprzez źle udzieloną pomoc można zaszkodzić poszkodowanemu?
- Warto wiedzieć, że każdy z nas ma prawny obowiązek udzielenia pierwszej pomocy, a brak umiejętności nas nie usprawiedliwia. Przecież każdy z nas miał kilka możliwości nauczenia się pierwszej pomocy (w ramach dawnego przysposobienia obronnego, bhp, kursu na prawo jazdy itd.). Od każdej reguły są oczywiście wyjątki. Pamiętajmy, że zawsze najważniejsze jest nasze własne bezpieczeństwo. Nie miejmy obawy - nie można nas ukarać za to, że chcieliśmy komuś pomóc, a nam nie wyszło. O ile oczywiście trzymamy się zasad pierwszej pomocy i nie przekraczamy swoich uprawnień. Bo jak najbardziej można zaszkodzić komuś, kto jest nieprzytomny, nie porusza się i nie oddycha? Zaszkodzić można właśnie poprzez zaniechanie.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto