- Zaobserwowałem, że ludzie tęsknią za przeszłością, a często o tejże przeszłości nie wiedzą tyle, ile chcieliby wiedzieć - wyjaśnia Piotr Gamrot swój pomysł archiwizowania wspomnień. - Sam lubię słuchać opowieści, jak kiedyś mieszkało się w Wolbromiu - przyznaje nasz rozmówca.
Historyczne monologi
Wszystko zaczęło się od zbierania informacji na temat historii Domu Kultury. W październiku ubiegłego roku wolbromska instytucja świętowała czterdziesty jubileusz swojego istnienia. Zorganizowana z tej okazji impreza była okazją do wspomnień.
Wtedy też zostały zaprezentowane pierwsze filmy nagrane przez Piotra Gamrota pokazujące historię powstania DK.
Od tego czasu powstały kolejne filmy na temat Wolbromskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dworca, ośrodka zdrowia czy zalewu wolbromskiego.
- Odnajduję ludzi, którzy tworzyli te miejsca, byłych włodarzy miasta, osoby zaangażowane w życie publiczne - wylicza Piotr Gamrot. O Domu Kultury rozmawiał m.in. z jego byłym dyrektorem.
Filmy są rejestrowane w formie monologu danej osoby. - Rzucam temat i słucham, co ludzie mają do powiedzenia - podkreśla Piotr Gamrot.
Potem te wspomnienia przeplatają się z archiwalnymi fotografiami, które uda się pozyskać.
40-lecie Wolbromiaków
Gotowe filmy mają być puszczane jako reklama miasta przed seansami lub podczas okolicznościowych imprez.
W sobotę, 4 maja w sali widowiskowej Domu Kultury w Wolbromiu Zespół Pieśni i Tańca Wolbromiacy będzie obchodził jubileusz 40-lecia swej działalności. Z tej okazji odbędzie się uroczysty koncert grupy, w który aktywnie włączyli się także byli członkowie zespołu.
Przed koncertem wyświetlony zostanie film o historii Wolbromiaków. Piotr Gamrot nagrał m.in. wspomnienia Barbary Motowidlak, założycielki i długoletniej kierowniczki w latach 1979 -1991 oraz Władysława Augustowskiego, ówczesnego naczelnika gminy.
- Dzięki tym nagraniom dowiedziałem się na przykład, że władze miasta zorganizowały ankietę, czego potrzebuje młodzieży. Ta w większości stwierdziła, że chce lokalnego zespołu ludowego. Tak powstali Wolbromiacy - mówi Piotr Gamrot.
W planach są już kolejne produkcje, m.in. na temat Przeboju czy historii kombatantów.
Wspomnienia internautów
Ostatnio dyrektora ucieszyły zdjęcia ,,starego” Wolbromia, które przekazała mu jedna z mieszkanek. Są na nich m.in. lodowisko przy ul. Pod Lasem, rynek i zdjęcie pomnika Józefa Piłsudskiego.
- Szukałem tej fotografii od wielu miesięcy. Pomnik stał w okolicy stacji paliw Moya. Wybudowany w ok. 1937 r., został zniszczony na początku lat 50-tych - podkreśla Piotr Gamrot.
Archiwalne zdjęcia wrzucane przez Piotra Gamrota na Facebooka prowokują internautów do wspomnień.
- Chodzilam na lodowisko z tatą i siostrą.To były piękne czasy. Jest co wspominać -podkreśla pani Adriana z Wolbromia.
W archiwach Domu Kultury jest już sporo fotografii przedstawiających stare autobusy, np. widok na rynek, a w oddali „czerwony ogórek”.
- Ojciec jako kierowca jeździł tym czerwonym ogórkiem. Numer lini w Wolbromiu - 469. Z tego co pamiętam, pierwszy ogórek w Wolbromiu był koloru szarego - wspomina na Mirosław Kiwior.
Potem z kolei jeździł po Wolbromiu czerwony Ikarus. - Oczywiście pamiętam. Była to jedna linia. Studiowałem wtedy w Krakowie i gdy przy piwku koledzy szydzili z Wolbromia, że to okropna dziura, to odparowałem, że jest u nas nawek komunikacja miejska. O tym, że jest to jedna linia przemilczałem - podkreśla Stanisław Osmenda.
- Jeździło się do szkoły czerwonym. To były czasy, a ile wspomnień. A najlepsze wpomnienie, jak wieźliśmy butelki na skup z Łobzowa do Wolbromia stonką po tych wybojach - dodaje Iwona Jajkiewicz.
WIDEO: Trzy Szybkie. Jerzy Lackowski: Należy zmienić Kartę Nauczyciela
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
