Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stalprodukt kupi zakład z Bolesławia?

Małgorzata Gleń
W ZGH i spółkach córkach pracuje prawie 3 tys. ludzi
W ZGH i spółkach córkach pracuje prawie 3 tys. ludzi arch. ZGH Bolesław
KGHM Polska Miedź wycofała się z zamiaru kupna największej firmy powiatu olkuskiego, Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław. Teraz Ministerstwo Skarbu Państwa negocjacje prowadzi z jedyną chętną na kupno zakładu firmą - Stalproduktem z Bochni. Związkowcy i górnicy ZGH boją się przyszłości.

- Liczyliśmy, że kupi nas KGHM Polska Miedź - nie ukrywa Jan Kajda, przewodniczący Międzyzakładowego NSZZ Górników, jednego z sześciu działających na terenie zakładu związków zawodowych. Jak podkreśla, wtedy górnicy mogliby liczyć na utrzymanie zakładu, inwestycje i ciągle dobre warunki płacowe.

- Stalprodukt jest wielką niewiadomą, zwłaszcza że chce on wyłożyć tylko połowę kwoty ze środków własnych. Resztę prawdopodobnie da gigant - firma Mittal, jego udziałowiec, i wcale nie możemy być pewni, że nie będzie chciał się pozbyć konkurencji, jaką dla niego jesteśmy - tłumaczy związkowiec. Zaznacza jednak, że nie ma co na wyrost się bać.

W tej chwili Ministerstwo Skarbu Państwa, właściciel ZHG Bolesław, analizuje ofertę złożoną przez Stalprodukt. - Po zakończeniu oceny oferty wiążącej podejmiemy decyzję o ewentualnym rozpoczęciu negocjacji z inwestorem. Harmonogram prywatyzacji jest uzależniony od treści i jakości złożonej oferty oraz od przebiegu rozmów z potencjalnym inwestorem - podkreśla Magdalena Dąbrowska z wydziału prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa.

Jak podkreśla, proces prywatyzacyjny jest prowadzony w trybie negocjacji. Oznacza to tyle, że Skarb Państwa, gdy będzie uważał, że Stalprodukt chce za ZGH zapłacić zbyt mało, po prostu nie sprzeda firmy. Decyzja prawdopodobnie zapadnie do połowy lutego.

Skarb Państwa sprzedaje 86,92 procent akcji zakładu. Reszta jest w posiadaniu pracowników. Ci liczą, że i te akcje zostaną dobrze wycenione i odkupione od nich.

Związkowcy z ZGH czekają na odpowiedź ministerstwa w sprawie wyznaczenia przedstawiciela do rozmów w sprawie zagwarantowania pakietu socjalnego.

Jan Kajda przyznaje, że górnicy boją się przyszłości. - Żyjemy w niepewności. To jedyna tak duża firma w okolicy i dobrze, by się utrzymała - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto