Skatepark w Olkuszu testowali najlepsi zawodnicy w Polsce

W miniony weekend do Olkusza zjechali najlepsi polscy zawodnicy jeżdżący na deskorolkach i bmxach. Mogli oficjalnie przetestować nowy skatepark. Zawody i koncerty ściągnęły do Parku Rekreacyjno-Krajobrazowego mnóstwo osób, nie tylko młodych ludzi, ale też rodziny z dziećmi. Olkusz zyskał atrakcję na skalę krajową.
Na ok. 7,5 hektarach między ul. Głowackiego i Długą znalazły się tory trialowe z przeszkodami ze skał i belek, usypane hopki na rowerów, przeszkody do nauki jazdy na deskorolce czy bmxie, ale też plac zabaw dla małych dzieci, ławeczki, oczko wodne i alejki do spacerowania.

Ponieważ park został ulokowany na dawnych terenach górniczych, w całość wkomponowano hałdy górnicze oraz stare maszyny, które jeździły kiedyś po kopalni. Przy każdej jest informacja do czego służyły.
- Świetne miejsce! - mówi Łukasz Górka z Krakowa, który przyjechał w weekend z 10-letnim synem do Olkusza, żeby ten poskakał na rowerze na usypanych hopkach. - Uwielbia to. Fajnie, że wreszcie ktoś myśli nie tylko o kolejnym boisku do gry w piłkę nożną.

Jednak największym elementem parku jest skatepark. - W tym momencie to jeden z pięciu najważniejszych obiektów tego typu w Polsce - mówi Maciek Heczko z Krakowa, który od wielu lat jeździ na deskorolce. Kilka razy w tygodniu z kolegami przyjeżdżają do Olkusza pojeździć. Podobnego zdania jest Andrzej Podsiadło z Zakopanego, ubiegłoroczny mistrz Polski w jeździe na deskorolce, który odwiedza skateparki w całej Europie. - Liczy się nie tylko wielkość, ale ustawienie i rodzaj przeszkód, choćby po to, żeby się co chwilę nie zatrzymywać - mówi. - Olkuski obiekt oceniam bardzo wysoko, nawet na tle europejskim, gdzie inwestuje się w takie rzeczy o wiele więcej pieniędzy - dodaje.

- Budowę skateparku w Olkuszu na każdym etapie konsultowaliśmy z zainteresowanymi. Inne są przeszkody do jazdy na bmxie, inne - na deskorolce. Ale młodzi potrafili się między sobą dogadać - cieszy się Dariusz Murawski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olkuszu. Jednocześnie podkreśla, że park dopiero się rozkręca. Od miesiąca można tam pograć w paintball. W planach jest jeszcze budowa parku linowego w lasku obok.
Trochę do zrobienia jest też wokół obiektu. Są co prawda miejsca parkingowe, ale np. miejsce dla niepełnosprawnych po deszczu tonie w wodzie. Urzędnicy zapewniają jednak, że dzięki podłożu woda szybko znika. Koszmarna jest też droga dojazdowa do parku, na której są tak ogromne dziury, że łatwo urwać koło. - Zdecydowanie musimy ją wyremontować - przyznaje Michał Latos z olkuskiego urzędu.