Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roczyny. Łukaszek potrzebuje sprzętu, który może postawić go na nogi

Redakcja
6-letni Łukasz jest mądry i wesoły. Nie może się jednak samodzielnie poruszać
6-letni Łukasz jest mądry i wesoły. Nie może się jednak samodzielnie poruszać arch. rodzinne
6-letni Łukasz Kubień z Roczyn pod Andrychowem cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Niesprawne ma obie ręce i nogi. Jego rodzice zbierają pieniądze na zautomatyzowany trenażer chodu, bo gdy chłopiec dorośnie nie będą w stanie już go dźwigać. A jest szansa, że chłopiec może sam się poruszać.

To, co najgorsze dla Łukaszka, przytrafiło mu się już na samym początku życia. Urodził się w styczniu 2013 r. w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej i bardzo długo walczył o przetrwanie. Udało się go uratować, ale zniszczenia w mózgu pozostawiły trwały ślad na jego zdrowiu.

- Czekaliśmy, aż się pojawi na świecie tyle miesięcy i cieszyliśmy się, że starszy syn będzie miał kompana do dziecięcych zabaw - wspomina jego mama, Ewa Kubień.

Mózgowe porażenie dziecięce, które u niego zdiagnozowano, przekreśliło, jak przyznaje, te plany.

- Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Nie wiedzieliśmy, jak będą wyglądały kolejne dni i przyszłość naszego syna. Jedno było pewne, nasze życie zmieni się nie do poznania- wzdycha mama chłopca.

Łukaszek nie skończył jeszcze miesiąca, a już poznał trudy niezbędnej, ale bardzo intensywnej rehabilitacji. Rączki, nóżki, główka były na siłę trenowane. Specjaliści pilnowali, żeby nie zmarnować ani jednego dnia. - Synek często płakał, nie był zadowolony z wielogodzinnych ćwiczeń, ale nie było innego wyjścia - opowiada mama dziecka.

6-latek nie chodzi, nie mówi, nie jest w stanie przemieszczać się samodzielnie, ale dzięki swojej inteligencji potrafi wiele zrozumieć.

Ujmuje wszystkich swoim uśmiechem i mimo trudności pozostaje pogodnym dzieckiem.

Gdy wydawało się już, że żmudna rehabilitacja powolutku przynosi efekty na rodzinę Kubieniów spadł kolejny cios: Łukasz zaczął chorować na padaczkę.

Chłopiec rośnie i każdym tygodniem staje się coraz większy i cięższy, przez co jego przenoszenie wymaga większego wysiłku opiekunów.

- Marzy nam się, żeby postawić go na nogi i dzięki nowoczesnej technologii staje się to bardzo realne - mówi Ewa Kubień. Chodzi o zautomatyzowany trenażer chodu, który pomaga naśladować normalne kroki, dzięki czemu osoba niepełnosprawna może mobilizować mięśnie i robić o wiele większe postępy, niż przy tradycyjnej rehabilitacji. Kosztuje on ok. 300 tys zł.

- Gdybyśmy mieli takie urządzenie w domu, Łukasz mógłby ćwiczyć bez ograniczeń, krok po kroku przybliżając się do samodzielności. Niestety taki sprzęt jest kosmicznie drogi. Dlatego prosimy o pomoc- apelują rodzice Łukaszka

Zbiórka potrwa do 12 lipca. Pieniądze wpłacać można wchodząc na stronę internetową www.siepomaga.pl/dla-lukaszka.

WIDEO: Pyszne lody dla ochłody. Jak stworzyć przysmak bez cukru?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Roczyny. Łukaszek potrzebuje sprzętu, który może postawić go na nogi - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto