Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olgerd Dziechciarz: "Duża część mnie została na Pakusce"

Katarzyna Ponikowska
Olgerd Dziechciarz
Olgerd Dziechciarz Katarzyna Ponikowska
Olgerd Dziechciarz napisał nową książkę - "Pakuska". To historia chłopca, który wychowywał się na blokowisku. Książka została wydana przez drukarnię Grafpress z Olkusza. Można ją kupić w drukarni i w olkuskich księgarniach za 20 zł.

"Jeśli ktoś szuka tu pełnej historii olkuskiego osiedla 1000-lecia, zwanego Pakuską, to się zawiedzie, bo to jest przede wszystkim moja historia".

"Pakuska" to ułożone alfabetycznie zwierzenia chłopca mieszkającego w bloku przy ul. Manifestu Lipcowego (dziś Legionów Polskich). Chłopca, czyli młodego Olgerda Dziechciarza, który nie ukrywa, że jest to książka autobiograficzna. Młody Olgerd to łobuz, któremu pani w szkole przeznacza na uwagi całą stronę, podczas gdy większość uczniów ma pół strony. Wagaruje, kradnie cukierki, chowa kanapki z żółtym serem za łóżko, gra w piłkę. Ale jest też wrażliwy, choć przed kolegami gra "twardziela". Inaczej mógłby być określony mianem maminsynka, a to największa obelga. Potem chłopak jest coraz starszy. W krótkiej książeczce, na naszych oczach bohater dorasta. Prześledzić możemy najważniejsze momenty z 10 lat jego życia.

* * *
"Nie wszyscy podchodzą, nie wszyscy się cieszą, niektórzy ze stojących w tłumie mają zacięte twarze, coś mówią pod nosem i - tak myślę - nie cieszą się razem z tymi, którzy klucze dostali".

Przez pryzmat przeżyć bohatera i autora poznajemy ówczesną rzeczywistość. Olgerd przez sześć lat wraz z rodziną mieszkał na Mazańcu. W 1974 rodzina dostaje wymarzone klucze do mieszkania w bloku na os. 1000-lecia, zwanego Pakuską. Są szczęśliwi. Rodzice pracowali w OFNE. Dzięki temu cała rodzina miała możliwość korzystania ze stołówki fabrycznej, choć jak podkreśla bohater, jedzenie nie było za dobre.

Raz w roku rodziny pracowników mogły też jeździć nad morze do ośrodków wypoczynkowych OFNE. - Dla pracowników te wyjazdy były tańsze, dlatego można było sobie na nie pozwolić - podkreśla autor. To było świetne oderwanie się od szarej blokowej rzeczywistości. - Gdzie każdy miał te same buty, te same zeszyty, te same filmy oglądał - wylicza Dziechciarz. Atrakcją dla włóczących się po osiedlu chłopaków było niewątpliwie zburzenie komina przy OFNE, który stał przy fabryce "od zawsze".

Bohater "Pakuski" chodził do Szkoły Podstawowej nr 3, która wtedy nosiła imię gen. Karola Świerczewskiego (dziś Marcina Biema), a wolny czas spędzał na podwórku, na trzepaku, w lesie. - To było całkiem inne życie. Nikt nie miał komputera, w telewizji nie było nic ciekawego, siedziało się z kolegami na dworze. Mieliśmy swobodę - wspomina autor.

* * *
"Za Pakuską - sądziłem - nie da się i nie chce się tęsknić. Czy można tęsknić za miejscem, które jest brzydkie i nudne?"

W1989 r. Olgerd Dziechciarz na zawsze wyprowadził się z mieszkania na Pakusce. Poszedł na studia. Po studiach zdecydował się zamieszkać w domu w Bolesławiu. - Kto w domu się urodził, do domu chce wrócić - kwituje pisarz.
Podobnie jego rodzice, którzy obecnie mieszkają w domu w Kluczach. Tylko siostra zdecydowała się zostać w bloku, ale nie na Pakusce. Teraz mieszka na os. Młodych. Autor nie do końca lubił osiedle, na którym dorastał. Nie czuł się dobrze w bloku, gdzie słychać było wszystko, co dzieje się w mieszkaniach. Nie było perspektyw. - Z jednej strony było cudownie, byliśmy młodzi. Z drugiej strony nie było nic. Auta były niebotycznie drogie, mieszkania też. Myślelismy wtedy, co nas może czekać w życiu - mówi Dziechciarz. - Ale sentyment do tego miejsca pozostał - dodaje. W najbliższą środę o godz. 18 odbędzie się spotkanie promocyjne "Pakuski" na Pakusce, a dokładnie w klubie Przyjaźń w Olkuszu.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto