Nowa płytka na starej - bez kłopotliwego kucia

Współczesne materiały budowlane pozwalają uniknąć kłopotliwego etapu prac wyburzeniowych. Przykładowo - decydując się na położenie nowych płytek nie trzeba skuwać starych.

Wymiana okładzin ceramicznych kojarzy się z pyłem, hałasem i stertami gruzu. Po skuciu starej glazury ściana lub podłoga wymaga jeszcze wiele pracy. Tych kłopotów można uniknąć kładąc nową warstwę płytek na starej. Nie zmniejszy to zbytnio pomieszczenia. Spoiwa nowej generacji są elastyczne i już cienka, 3 - 4 mm warstwa zaprawy utrzyma płytki.

Podstawą dobrego wyglądu nowej powierzchni jest równy podkład. Dlatego powinniśmy sprawdzić, czy służąca nam za podkład warstwa płytek jest równa i pozioma. W pierwszej kolejności musimy starannie odtłuścić powierzchnię starej glazury, usuwając z niej także kamień, który może zbierać się na przykład wokół baterii łazienkowych. Większe ubytki czy nierówności trzeba zaszpachlować oraz zagruntować specjalną emulsją.

Mając tak przygotowane podłoże można rozpocząć układanie nowej glazury. Płytki przeznaczone do klejenia nie wymagają nawilżania, należy je jedynie odkurzyć. Następnie dokładnie planujemy ich ułożenie. Rozrabiając zaprawę klejącą, np. Cekol C-11 trzeba stosować się do zaleceń producenta. Jednorazowo należy przygotować ilość zaprawy wystarczającą na nie więcej niż trzy godziny pracy.

Powstałą masę rozprowadzamy za pomocą pacy zębatej równą warstwą 3 do 4 mm. Płytki przyklejamy nie później niż do 20 minut po nałożeniu zaprawy. Ewentualną korektę ich położenia można wykonać w ciągu 10 minut od ułożenia. Utrzymanie równych odstępów między płytkami umożliwiają małe krzyżyki.
Wiązanie zaprawy w temperaturze pokojowej trwa około 24 godzin. Po tym czasie można przystąpić do ostatniego etapu - nakładania fugi w szczelinach pomiędzy płytkami.