Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowe fakty w sprawie Patryka M., który zaatakował policjanta. Kilka lat temu spowodował wypadek. Zmarła jedna osoba

Redakcja
Zdjęcia z wypadku z 2011 r. w Rudniku. Zginął wówczas pasażer Patryka M.
Zdjęcia z wypadku z 2011 r. w Rudniku. Zginął wówczas pasażer Patryka M. KPP Myślenice
25-latek uderzył policjanta, po czym został postrzelony. Leży w szpitalu, jest w śpiączce farmakologicznej. W 2011 roku spowodował wypadek. Jedna osoba nie przeżyła.

Patryk M. to 25-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego, który 22 stycznia - podczas kontroli drogowej na ulicy Włodarczyka - uderzył policjanta. Stał się agresywny, gdy mundurowi chcieli sprawdzić, czy jest pod wpływem narkotyków. Po tym, jak zadał cios, zaczął uciekać pieszo. Jeden z policjantów dogonił chłopaka, wtedy doszło między nimi do szarpaniny.

25-latek chciał nawet wyciągnąć funkcjonariuszowi broń z kabury, ale mu się to nie udało. Kolejny raz podjął próbę ucieczki, podczas której jeden z policjantów oddał strzał w jego kierunku. Patryk M. został ranny, po czym trafił do szpitala, gdzie przeszedł już trzy operacje. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura, która bada zarówno wątek napaści na policjanta, jak i zasadność użycia broni.

Tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty, dotyczące przeszłości 25-letniego mieszkańca powiatu olkuskiego. Okazuje się, że kilka lat temu spowodował wypadek, w wyniku którego zmarła jedna osoba. Dotarliśmy do szczegółów tej tragedii.

Okazuje się, że w nocy z 3 na 4 lipca 2011 r. Patryk M. wsiadł za kółko nietrzeźwy, nie miał też wymaganych uprawnień do prowadzenia samochodu. Wiózł pasażera. Na alei 29 Listopada chłopak nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Nie przeszkodziły mu w tym złe warunki na drodze. Nawierzchnia była mokra i śliska, a widoczność ograniczona. Śledczy stwierdzili później, że Patryk M. stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu, m.in. przekraczając dozwoloną prędkość i przejeżdżając na czerwonym świetle przez skrzyżowania. Jechał też pod prąd i zajeżdżał drogę innym kierowcom.

W pewnym momencie doszło do kolizji jego samochodu z policyjnym radiowozem. Dla Patryka M. to też nie była przeszkoda, uciekał dalej, a nawet usiłował zepchnąć z drogi auto, którym jechali policjanci. Uciekający nie reagował na dawane przez mundurowych sygnały, ani też na strzały ostrzegawcze, oddawane w powietrze. Ucieczka - tragicznie - skończyła się w Rudniku (powiat myślenicki). Tam chłopak stracił panowanie nad autem, zjechał na lewy pas i zderzył się z prawidłowo jadącym radiowozem.

- Widziałam, jak cięli samochód, żeby wydostać kogoś z środka. Było około drugiej w nocy, kiedy usłyszeliśmy głośne uderzenie - mówiła „Dziennikowi Polskiemu” kobieta, mieszkająca w pobliżu miejsca, gdzie doszło do wypadku.

Dwóch policjantów zostało rannych. Poważnych obrażeń doznał pasażer Patryka M. Nie udało się go uratować, zmarł 11 lipca.

Wyrok w sprawie Patryka M. zapadł 27 marca 2012 r. przez Sądem Rejonowym w Myślenicach, który uznał go winnym popełnienia zarzucanych mu czynów, w tym m.in. spowodowania wypadku, którego następstwem była śmierć jednej osoby. Sąd wymierzył oskarżonemu karę pięciu lat więzienia. Patryk M. otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych: na zawsze. Skazany trafił za kratki, a odbywanie kary zakończył w lipcu 2016 roku.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec świata jest blisko?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Nowe fakty w sprawie Patryka M., który zaatakował policjanta. Kilka lat temu spowodował wypadek. Zmarła jedna osoba - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto