Kłos Olkusz pokonał Grunwald Chełmek 3:0, wracając na szczyt III ligi siatkarzy

Olkuszanie po wyjazdowym falstarcie w rozgrywkach grupy silniejszej w Mszance powoli odzyskują wigor. - W poprzednim meczu, we własnej hali przeciwko Politechnice, cieszyliśmy się z pełnej puli, ale nie ustrzegliśmy się przestoju, który kosztował nas stratę seta _– wspomina Roman Socha, trener olkuskich siatkarzy. - J_ednak w Chełmku zagraliśmy wręcz bezbłędnie, nie dając rywalom cienia szansy na jakąkolwiek zdobycz.

Olkuszanie popełnili mało własnych błędów. Bardzo dobrze prezentowali się w przyjęciu, a Typel z Wolnym kończyli ataki ze skrzydła. - Słowem, byliśmy jedną bryłą, której rywale nie mogli ugryźć – uważa trener Socha. - Cieszę się, że zespół jest w dobrej formie. Bardziej jednak niż przeciwników boję się terminarza rozgrywek. Zespół wrócił na swoje miejsce, czyli szczyt tabeli, na którym znajdował się przed podziałem ligi na grupy. Jak mamy utrzymać wysoką formę, skoro po meczu w Chełmku czeka nas dwutygodniowa przerwa. Najbliższy mecz jest dla nas szczególny, bo pałamy żądzą rewanżu na Mszance. Trudno przewidzieć, w jakiej będziemy dyspozycji. Z kolei po Mszance mamy aż trzy tygodnie przerwy. Ten terminarz jest jednym wielkim skandalem i nie są to tylko moje osobiste odczucia, lecz wszystkich trenerów, których zespoły walczą o prawo gry w barażu o II ligę.

W drugim meczu grupy mocniejszej: AZS Politechnika Krakowska – Mszanka Mszana Dolna 3:0.

1. Kłos 3 6 6–4
2. Grunwald 3 5 6–6
3. Politechnika 3 4 6–6
4. Mszanka 3 3 4–6

Grupa słabsza: Zalew Świnna Poręba – Hutnik II Kraków 3:2, Iskierka Tarnów – Kęczanin II Kęty 3:1, Podhalański Czarny Dunajec – Janina Libiąż – przełożony.

1. Bobowa 13 24 28–20
2. Hutnik II 14 24 30–26
3. Iskierka 14 22 29–25
4. Kęczanin II 13 14 19–28
5. Zalew 13 13 18–32
6. Wawel 13 10 18–33
7. Podhalański 13 9 16–35
8. Janina 13 4 9–39