18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klaudia Kulawik - wielki powrót finalistki "Mam Talent"

Katarzyna Ponikowska
"Dzień Dobry TVN"
Kiedy na scenę wyszła niepozorna dziewczynka, nikt nie spodziewał się cudów. Ale gdy wydobyła z siebie pierwsze dźwięki, słuchaczy zamurowało. Mieszkańcy Chechła i Ryczówka nadal nie mogą uwierzyć, że ich mała Klaudia z sąsiedztwa robi karierę w showbiznesie.

- Własnej córki w tym teledysku nie poznaję. To zupełnie inna osoba niż w rzeczywistości - przyznaje Wioletta Kulawik, mama Klaudii, która po czterech latach powróciła na usta całej Polski. A to za sprawą teledysku promującego film " Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa".

- Wywiad? Muszę to uzgodnić z managerką Klaudii - usłyszeliśmy w słuchawce, kiedy zadzwoniliśmy do mamy Klaudii, by umówić się z dziewczynką na spotkanie. - Klaudia ma bardzo napięty grafik. Udzieli odpowiedzi na pytania, ale nie da rady się spotkać - podkreśla managerka, Mariola Berg. Bo szum wokół dziewczyny totalnie wszystkich zaskoczył. A rodzina broni się jak może, by mimo wszystko zachować swoją prywatność. - Byliśmy w Warszawie tylko dwa razy, a jesteśmy na wszystkich portalach internetowych - dziwi się pani Wioletta. Klaudia na razie popularności nie odczuwa, bo większość czasu spędza w szkole. Ale jednocześnie przyznaje, że nie spodziewała się, iż nagranie zwykłej piosenki do filmu wywoła takie zamieszanie wokół jej osoby. Nie czuje się kimś wyjątkowym. - Pozostała tą samą fajną, skromną dziewczyną, co kiedyś - zapewniają sąsiedzi i znajomi.

O tym, że startuje w programie "Mam talent" prawie nikt nie wiedział. Mało tego, nigdy wcześniej nie myślała o tym, żeby śpiewać. To był przypadek. Jednak, kiedy zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena zauroczyła i jury, i publiczność. Wszyscy byli na "tak". Miała wtedy 11 lat. - Nawet nie marzyłam, że dojdę aż do finału. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie - przyznaje dziś Klaudia. Zresztą tak jak dla wszystkich, którzy ją znają. - Ja nawet nie wiedziałam, że ona wystąpi w tym programie - opowiada Maria Sierka, sołtys wsi Chechło (gm. Olkusz), gdzie Klaudia mieszka. Dziewczynka przez 1,5 roku śpiewała w prowadzonym przez panią Marię regionalnym zespole dziecięcym "Dukacik".
- Kiedy wróciła z Warszawy, pytam ją: "gdzie byłaś?" A ona mi na to: "na przeglądzie". "I?" - zapytałam. A ona: "zaśpiewałam i przeszłam dalej". Tylko tyle! Nawet nie wiedziałam wtedy, jaki to prestiż - przyznaje pani sołtys.

Do pierwszego występu dziewczynka praktycznie się nie przygotowywała. Tym bardziej, że nigdy wcześniej nie śpiewała. Po prostu przed castingiem postanowiła spróbować. A że mama powiedziała jej, że to jest dobre, poszła na nagranie.
- Wcześniej grała tylko na flecie. Ten pierwszy występ to był dla nas szok. To było piękne. Mieliśmy łzy w oczach - wspomina Zofia Smentek z Ryczówka, sąsiadka dziadków Klaudii, z którymi rodzina dziewczynki mieszkała przed przeprowadzką do Chechła.

Kiedy przyszedł czas na finał, dziewczynce kibicowali już wszyscy znajomi, sąsiedzi, rodzina i kilka tysięcy widzów przed telewizorami. Do Warszawy pojechała nie tylko w towarzystwie najbliższych. Na widowni zasiadła kilkunasto sobowa delegacja z rodzinnych stron - klasa Klaudii, jej wychowawczyni i dyrektorka szkoły, pani sołtys Chechła, wicewójt Kluczy.
- Wszyscy mocno trzymaliśmy za nią kciuki - podkreśla Maria Sierka. - I nadal trzymamy. Jesteśmy dumni, że Klaudia pochodzi z naszej wsi. - Pamiętam, jak wpadł do nas dziadziuś Klaudii i od progu wołał, żeby pomóc mu wysyłać smsy. Oczywiście wysyłaliśmy. Ile się da - dodaje pani Zofia. Klaudia Kulawik zajęła w programie drugie miejsce.

We wsi zapanowało istne szaleństwo. Ludzie dzwonili, gratulowali, zapraszali Klaudię, żeby śpiewała na ślubach...
Potem ucichło. Do teraz, kiedy dziewczyna została zaproszona do nagrania teledysku "With A Friend You Know". - Postanowiłam spróbować - mówi Klaudia. W oryginale utwór ten wykonuje australijska wokalistka Ella Hooper. Utwór i klip będą promowały film "Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa". Nagranie trwało cztery godziny, praca w studiu - kolejne dwie. - To było dla mnie wyzwanie, nauka, nowe doświadczenie, ale także przygoda. Otaczający mnie ludzie sprawiali, że czułam się bardzo dobrze - wspomina Klaudia.

15-letnia Klaudia Kulawik pochodzi z Ryczówka, małej wsi w gminie Klucze w powiecie olkuskim. Tam chodziła do przedszkolai zaczęła naukę w szkole podstawowej. Kontynuowała ją w Chechle, gdzie przeprowadziła się z rodzicami.
Ani rodzice, ani dziadkowie nie są muzykami. Choć jak podkreślają sąsiedzi, dawniej słyszeli jak czasem mama Klaudii grywała na pianinie. O tym, żeby śpiewać zawodowo, Klaudia nie myślała jednak nigdy wcześniej. Owszem, czasem udzielała się w kościelnym chórze. Uczęszczała też do olkuskiej szkoły muzycznej, gdzie popołudniami uczyła się gry na flecie. I zawsze lubiła muzykę - Arethe Franklin, Adele, Jass Stone, Ette James, Diane Krall. Ale to wszystko. - Ta szkoła może i zaszczepiła we mnie muzykę, ale tak naprawdę dopiero program "Mam Talent" uświadomił mi to, o czym naprawdę marzę - przyznaje Klaudia.

Po programie postanowiła poświęcić się muzyce. Zmieniła szkołę na Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną I i II stopnia im Karola Szymanowskiego w Katowicach. Przyznaje, że łatwo nie było: - Musiałam nadrabiać wiele zaległości, szczególnie w przedmiotach muzycznych. Mało tego, dziewczyna musi codziennie dojeżdżać na lekcje około 50 km. To bywa męczące, szczególnie kiedy się tkwi w korkach. Ale, jak podkreśla, warto! Uczy się gry na pianinie, flecie poprzecznym. Gra w szkolnej orkiestrze, kwintecie dętym oraz śpiewa w chórze szkolnym. Dodatkowo chodzi na prywatne lekcje śpiewu.
- Cenię sobie to, że przebywam wśród ludzi, którzy kochają muzykę tak, jak ja. Mam z nimi jeden wspólny język - muzykę - mówi Klaudia. Na szkolne szaleństwa, imprezy ze znajomymi czy plotki z koleżankami zostaje niewiele czasu. Całym życiem Klaudii jest muzyka. - Nie wyobrażam sobie, że mogłabym robić coś innego.

Klaudia marzy, by kiedyś tworzyć własną muzykę. I by odnaleźć swój własny styl. - Cały czas szukam. Lubię klimaty soulu, jazzu. Uwielbiam ballady, utwory liryczne - wylicza młoda wokalistka. - Łatwiej jest mi odnaleźć się w utworach, w których przekazuję ludziom swoje emocje. W każdej piosence staram się, by była ona prawdziwa - dodaje.
Nagranie teledysku do utworu Elli Hooper było tylko próbą sprawdzenia muzycznych umiejętności. Bo Klaudia nie mogła być tam sobą. Odgrywała tylko rolę, którą przygotował scenarzysta.

Co dalej? - Na razie wycofujemy się z showbiznesu. Nie chcemy, żeby Klaudia stała się marionetką mediów. Teraz najważniejsza jest nauka. Wierzymy w umiejętności i talent córki, ale ma jeszcze dużo czas przed sobą - podkreśla mama, Wioletta Kulawik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Klaudia Kulawik - wielki powrót finalistki "Mam Talent" - Olkusz Nasze Miasto

Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto