W pierwszej połowie meczu w Andrychowie żadna ze stron nie wypracowała sobie czystej pozycji bramkowej. Dużo było walki, ale też gospodarze, biorąc poprawkę na trudną sytuację kadrową, nie mogli zagrać ofensywnie.
Gościom udały się zmiany, bo wprowadzony go gry Jakub Snadny stoczył pojedynek biegowy z Dariuszem Kaperą. Niepotrzebnie do przodu wybiegł Krystian Majerczyk, więc oświęcimski napastnik kopnął piłkę, która – ku rozpaczy miejscowych – wpadła do siatki.
Później Krzysztof Jurczak zostawił sporo miejsca Igorowi Szopie, który po wrzutce z wolnego miał czas, żeby po przyjęciu piłki odwrócić się przodem do bramki i skutecznie uderzyć.
Z kolei przy trzecim goli Grzegorz Talaga wygrał pojedynek główkowy na rogu pola bramowego z Majerczykiem. Gospodarze uważali, że ich golkiper był wtedy faulowany.
- Na pewno wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku. Przegraliśmy zbyt wysoko. Konsekwencji wystarczyło nam na 45 minut, ale też goście oddali pięć strzałów i zdobyli cztery gole – ocenił Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu. - Zagrali wszyscy, którzy tego dnia byli zdrowi. O naszej trudnej sytuacji kadrowej niech świadczy fakt, że seniorski debiut zaliczył 16-letni Patryk Marczyński.
- Bramki dla nas były tylko kwestią czasu i wszystkie padły po ładnych akcjach – stwierdził Sebastian Stemplewski, trener Soły. - W moim zespole młodzi chłopcy strzelili gole.
Beskid Andrychów – Soła Oświęcim 0:4 (0:0)
0:1 Snadny 47, 0:2 Szopa 56, 0:3 G. Talaga 66, 0:4 Skiernik 87.
Sędziował: Michał Górka (Tarnów). Żółte kartki: Piszczek, Kapera, Marczyński – Skrzypek, W. Jamróz, Szopa. Widzów: 500.
Beskid: Majerczyk – Kaczmarczyk, Jurczak, Kapera, Święs – Piszczek, Marczyński, Ł. Rupa (46 Śliwa), Moskała (70 Zawiła) – Adamus, D. Rupa.
Soła: K. Talaga – J. Jamróz, Drzymont, Skrzypek, W. Jamróz – G. Talaga (85 Migdałek), Szewczyk, Dynarek, Szopa (74 Skiernik) – Cygnar (78 Stanek), Knapik (46 Snadny).
Trzebini w Radoszycach do pełni szczęścia zabrakło minuty
Tuż przed przerwą Damian Czarnecki z boku pola karnego popędził na samotne spotkanie z Krzysztofem Pająkiem, ale nie zdołał go pokonać.
W odpowiedzi przyjezdni ruszyli z kontrą. Rozpoczął ją Marcin Giermek, uciekając prawą stroną. Potem zagrał wzdłuż linii pola karnego Jakubowi Pająkowi, który - podciągnął z piłką kilka metrów – żeby w końcu wypalić w „okienko”.
Po zmianie stron goście mieli dwie kontry. Jedną zmarnował Damian Lickiewicz, ale większy żal wywołał egoizm Pawła Szczepanika, który strzelił mając lepiej ustawionych Lickiewicza i Pawła Piskorza.
Gospodarze uratowali punkt w ostatniej minucie doliczonego czasu, kiedy - po zagraniu z rzutu wolnego - Damian Czarnecki uderzając z 18 zmieścił piłkę w siatce tuż przy słupku.
- Już w pierwszej połowie powinniśmy byli rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Nawet po stracie gola mogliśmy odwrócić wynik meczu. Cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma _– powiedział Waldemar Szpiega, trener Partyzantu. - Przecież zaraz po przerwie dobrą pozycję miał Sebastian Morgoś, a Michał Misztal z 5 m główkował w bramkarza. Takie sytuacje trzeba strzelać.
- Mogę powiedzieć dokładnie to samo, że odczuwamy ogromny niedosyt, bo straciliśmy dwa punkty, ale i remis na obcym boisku też jest zdobyczą –_ ocenił _Paweł Olszowski, _trener MKS.
Partyzant Radoszyce – MKS Trzebinia-Siersza 1:1 (0:1)
0:1 J. Pająk 45, 1:1 Czarnecki 90+4.
Sędziował: Damian Niebudek (Kielce). Żółte kartki: Sęk, Szymkiewicz – Ołownia. Widzów: 300.
Partyzant: Chojnecki – Misztal, Prus-Niewiadomski, Pyzia, Ubożak – Gulas (65 Opara), Czarnecki, Morgaś (75 Szymkiewicz), Papros (46 Korczak) – Strzębski (60 Sęk), Nwachukwu.
MKS: K. Pająk – Domurat, Kukla, Kalinowski, T. Szczepanik – Sieczko, Lickiewicz, Małodobry (80 Piskorz), Giermek (85 P. Szczepanik) – Witoń (90 Juraszek), J. Pająk (65 Ołownia).
INNE MECZE:
Korona II Kielce – Hutnik Nowa Huta 3:1, Unia Tarnów – Łysica Bodzentyn 1:1, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Poroniec Poronin 1:1, Garbarnia Kraków – Wisła II Kraków 2:1, Wolania Wola Rzędzińska - Wierna Małogoszcz 2:1, Wisła Sandomierz - Czarni Połaniec 2:1, Granat Skarżysko-Kamienna - Poprad Muszyna 1:1.
TABELA:
1. Soła 9 19 20–7
2. Poroniec 9 19 18–7
3. Granat 10 19 12–7
4. Czarni 9 17 11–8
5. Wisła S. 8 16 19–11
6. Wisła II K. 9 15 14–10
7. KSZO 1929 9 15 12–8
8. Hutnik 8 13 12–8
9. Trzebinia-Siersza 9 12 13–8
10. Wolania 9 12 11–12
11. Garbarnia 8 11 11–9
12. Beskid 9 10 9–18
13. Łysica 9 9 7–13
14. Poprad 9 8 7–12
15. Korona II 9 8 11–17
16. Partyzant 9 6 8–18
17. Unia T. 9 5 8–18
18. Wierna 9 3 4–16
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?