18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Peter Westen założyciel OFNE będzie miał swój pomnik

Katarzyna Ponikowska
Peter Westen założyciel OFNE i wolbromskiej fabryki rozwinął przemysłowo powiat olkuski. Dbał również o to, by pracownikom jego fabryk niczego nie brakowało. Teraz mieszkańcy postanowili mu się odwdzięczyć

Na początku XX wieku, kiedy minęły czasy "srebrnego miasta", Olkusz zaczynał przypominać małe, zapomniane miasteczko. - To Peter Westen sprawił, że do miasta zaczęli się zjeżdżać ludzie z okolicznych wiosek - podkreśla Adam Przewięźlikowski, były pracownik założonych przez Westena fabryk: Naczyń Emaliowanych w Olkuszu i Wyrobów Gumowych w Wolbromiu.

Pan Adam przepracował w tych zakładach 25 lat. Po studiach chemicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim został skierowany na staż do fabryki w Wolbromiu. Pracował tam ponad 13 lat. Był technologiem, kierownikiem, specjalistą ds. inwestycji. W 1987 r. przeprowadził się do Olkusza, skąd pochodziła jego żona, a w 1990 r. wygrał konkurs na dyrektora OFNE (był nim do 1998 r.). - To była bardzo odpowiedzialna praca. Kierowałem zakładem zatrudniającym 3 tys. osób - wspomina Przewięźlikowski. To i tak mniej niż 20 lat wcześniej. W latach 70., w czasach swojej świetności, fabryka w Olkuszu zatrudniała 6 tys. osób, a w Wolbromiu - ponad 2 tys. osób.

- Dzięki fabrykom założonym przez Petera Westena obydwa miasta wkroczyły na drogę rozwoju przemysłowego. Sprzyjało temu przeprowadzenie przez Olkusz i Wolbrom linii kolejowej - podkreśla Jacek Sypień, olkuski historyk i regionalista. Gdyby nie te dwa czynniki, prawdopodobnie obydwa miasta miałyby dziś inny charakter, podobny do miast przedwojennego powiatu olkuskiego, np. Pilicy i Żarnowca, które wtedy, na przełomie XIX i XX w. ominęła linia kolejowa i nie rozwinął się tam przemysł. - Sądzę, że efekt założenia fabryk w Olkuszu i Wolbromiu był dużo większy, niż powszechnie sądzimy - uważa Sypień.

W 1865 r. Olkusz liczył nieco ponad dwa tysiące mieszkańców. W tym czasie funkcjonowały tylko dwa zakłady przemysłowe: destylatornia wódki i fabryka octu, które zatrudniały łącznie czterech robotników! Kiedy w 1907 r. powstała firma w Olkuszu, a w 1908 r. w Wolbromiu, dla mieszkańców otworzyły się zupełnie nowe możliwości. Jak podkreśla Jacek Sypień w swoim opracowaniu o Westenie, wybór Olkusza nie był przypadkowy. Przed przedsiębiorcą otwierał się bowiem chłonny rynek rosyjski, na którym mógł sprzedawać swe produkty bez ponoszenia kosztów ceł. Atutem była też linia kolejowa i położenie w pobliżu przemysłowego Zagłębia i Śląska. "Nie bez znaczenia były także nadwyżki miejscowej siły roboczej. Mieszkańcy ziemi olkuskiej, przez wiele wieków związani z górnictwem, mieli odpowiednie kwalifikacje - czytamy w opracowaniu.

Mimo okresowych trudności, strajków, konieczności redukcji pracowników, fabryki trwały na rynku. Nie zostały zamknięte nawet podczas II wojny światowej. Dziś na gruzach fabryk zarówno w Wolbromiu, jak i w Olkuszu funkcjonują spółki, jak Emalia SA w Olkuszu czy Fabryka Taśm Transporterowych w Wolbromiu. - Przez te lata rynek się zupełnie zmienił. Jest trudniejsza rywalizacja. Kiedyś olkuska fabryka była jedynym producentem wanien blaszanych w Polsce. Dziś kilkadziesiąt firm oferuje taki towar w naszym kraju - zauważa pan Adam.

Z tego, jak duże znaczenie ma postać Westena na rozwój Olkusza i Wolbromia, zdaje sobie sprawę chyba każdy. Dlatego pojawił się pomysł, by uczcić jego pamięć i postawić mu pomnik. - Kiedy organizowaliśmy to przedsięwzięcie, nie było osoby, która by powiedziała, że mu się to nie należy - zauważa Przewięźlikowski, który jest też przewodniczącym Społecznego Komitetu Upamiętnienia Petera Westena.

Westen bardzo dbał o swoich pracowników. Dostawali bezpłatne mieszkania, nie płacili za opał, wodę czy prąd. Na terenie olkuskiej fabryki działał bardzo tani sklep, gdzie nie naliczano marży. Każdy zatrudniony w fabryce otrzymywał kilka razy w roku "przydział" naczyń. Właściciel fabryki płacił też za podręczniki szkolne. Przy zakładzie funkcjonował dom kultury, kino i drużyny piłkarskie. Początki boisk i kompleksu sportowego na Czarnej Górze to także zasługa Petera Westena. Był na tyle cenioną osobą, że po jego śmierci na placu fabrycznym w Olkuszu ustawiono skromny obelisk z jego popiersiem i napisem "Piotr Westen 1875-1934". Jedna z olkuskich ulic przy fabryce otrzymała jego imię. - Po wojnie nazwa została zmieniona na ul. Partyzantów - mówi Przewięźlikowski. - Nie przetrwał też pomnik - dodaje.

Odsłonięcie nowego popiersia, które stoi już na Starym Cmentarzu w Olkuszu, odbędzie się w sobotę (5 października). Uroczystości rozpoczną się o godz. 11. Pomnik kosztował kilkanaście tys. zł. Część pieniędzy dołożył powiat, część gmina, część spółki. Reszta to zbiórki osób prywatnych. Komitet chce jeszcze wydać okolicznościowy folder. Osoby, które chcą pomóc, mogą wpłacać pieniądze na konto PTTK w Olkuszu: 94 8450 0005 0050 0555 4188 0002 z dopiskiem "Upamiętnienie Petera Westena".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto